Wodę do mycia i prania przywożą od znajomych. Co tydzień kilkadziesiąt butelek.
Adam i Małgorzata Kościńscy fot. KW
Wodę do mycia i prania przywożą od znajomych. Co tydzień kilkadziesiąt butelek.
- Studnia sucha, wodociągu nie mamy. Tak nie da się żyć – mówi Małgorzata Kościńska z Telak (gm. Kosów Lacki).
Rodzina Kościńskich mieszka w Telakach już kilkanaście lat. Ich dom znajduje się przy głównej drodze, ale w pewnym oddaleniu od wsi. Budowę wodociągu w Telakach zakończono ponad 10 lat temu. Biegnie on wzdłuż drogi wojewódzkiej, skręca i prowadzi pod drogą gminną do Nowego Buczyna, a potem do Dybowa. Wodociąg omija posesję Kościńskich. Dlaczego?
Burmistrz Kosowa Lackiego Jan Słomiak mówi tylko, że decyzję podjął jego poprzednik.
- Kiedyś powiedziano nam, że nie zgodziliśmy się na przyłącze. Ale to nieprawda – twierdzi Adam Kościński.
Do 2014 r. rodzina czerpała wodę z przydomowej studni. A potem studnia zaczęła wysychać…
MY JĄ SIĘ W MISCE
najstarsze
najnowsze
popularne