29 marca ok. godz. 17.15 do mińskich dzielnicowych patrolujących ul. Siennicką podbiegł roztrzęsiony mężczyzna, który powiedział im, że jego 3-letni syn zadławił się ością, ma trudności z oddychaniem, robi się siny i potrzebuje szybkiej pomocy.
29 marca ok. godz. 17.15 do mińskich dzielnicowych patrolujących ul. Siennicką podbiegł roztrzęsiony mężczyzna, który powiedział im, że jego 3-letni syn zadławił się ością, ma trudności z oddychaniem, robi się siny i potrzebuje szybkiej pomocy.
Ojciec chłopca był w szpitalu, ale tam stwierdzono, że szybciej byłoby zawieźć dziecko do warszawskiego szpitala samemu. Policjanci sugerując się stanem dziecka i ogromnymi korkami na drodze postanowili pomóc w transporcie chłopca. Za zgodą dyżurnego, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych rozpoczęli eskortę. W Kobiernem do dzielnicowych dołączyli policjanci z mińskiej drogówki i bezpiecznie dotarli do granic powiatu mińskiego, tam czekali już na nich policjanci z komendy stołecznej, którzy szczęśliwie dowieźli dziecko do warszawskiego szpitala. Dzielnicowym - aspirantowi Mariuszowi Kondraciukowi i starszemu sierżantowi Kamilowi Knocińskiemu, policjantom mińskiej drogówki - aspirantowi sztabowemu Konradowi Tylutkiemu i aspirantowi Marcinowi Piotrowskiemu oraz funkcjonariuszom z komendy stołecznej policji należą się ogromne podziękowania, bo dzięki ich sercu i perfekcyjnie zorganizowanej akcji chłopiec szybko trafił w ręce lekarzy. (ak)
najstarsze
najnowsze
popularne