Czy w kasie brakuje kasy?
Siedlce
0000-00-00 00:00:00
liczba odsłon: 2152
Starostwo Powiatowe w Siedlcach oraz Powiatowy Urząd Pracy w Siedlcach mają wspólną kasę zapomogowo-pożyczkową. W ostatnich dniach wybuchła jednak afera związana z jej prowadzeniem. Wiadomo, że w kasie coś ewidentnie nie gra. Nieoficjalnie mówi się o malwersacjach finansowych. Na razie jednak żadna ze stron nie podaje szczegółów.
Sprawa jest ponoć skrupulatnie badana, ale nie ma jeszcze oficjalnych ustaleń. Cała rzecz wypłynęła w momencie, kiedy z pracy odeszła kasjerka z Powiatowego Urzędu Pracy w Siedlcach, która zajmowała się kasą zapomogowo-pożyczkową. Wówczas członkowie kasy, wiedzeni jakimś instynktem, postanowili sprawdzić, jak wyglądają ich finanse. I okazało się ponoć, że odkryli w dokumentach bardzo ciekawe rzeczy. - Ogólnie można powiedzieć, że w kasie panował bardzo duży bałagan – mówi starosta siedlecki, Zygmunt Wielogórski. – Wszystkie dokumenty dotyczące funkcjonowania kasy zapomogowo-pożyczkowej zostały w związku z tym zabezpieczone. W najbliższym czasie sprawa zostanie prawdopodobnie skierowana do prokuratury.
Zostało Ci do przeczytania 72% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 19/2009:
najstarsze
najnowsze
popularne