Powrócił temat nierównego traktowania gmin przez władze powiatu sokołowskiego. Poszkodowani czują się samorządowcy z Jabłonny Lackiej. Twierdzą, że ich gmina traktowana jest po macoszemu.
Wiesław Michalczuk, fot. KW
Powrócił temat nierównego traktowania gmin przez władze powiatu sokołowskiego. Poszkodowani czują się samorządowcy z Jabłonny Lackiej. Twierdzą, że ich gmina traktowana jest po macoszemu.
- Jesteśmy jedyną gminą w powiecie, przez którą nie przebiega żadna droga krajowa ani wojewódzka. Wszystkie nasze drogi muszą więc remontować starostwo albo gmina. A starostwo nie garnie się do wykonania jakichkolwiek prac, mimo że drogi powiatowe są w opłakanym
stanie - mówi wójt Jabłonny Lackiej Wiesław Michalczuk.
- Władze powiatu chyba o nas zapomniały. Niektóre dziury w drogach mają nawet po ponad 20 cm. Jeśli ktoś wpadnie w taką dziurę, to przecież koło można urwać. Ciekawe, czy starosta albo ktoś z urzędników odda nam wtedy pieniądze za naprawę samochodu? - zastanawia się jeden z mieszkańców.
najstarsze
najnowsze
popularne