W Pilawie nie będzie ogólniaka, bo chęć nauki wyraziło tylko ośmiu uczniów.
fot. pyt
W Pilawie nie będzie ogólniaka, bo chęć nauki wyraziło tylko ośmiu uczniów.
Pomysł utworzenia liceum w Pilawie pojawił się dosyć dawno, ale dopiero dwa lata temu złożono do starostwa formalny wniosek w tej sprawie. Ówczesna rada powiatu nie wyraziła na to zgody. Dopiero nowe władze powiatu zaakceptowały pomysł burmistrz Albiny Łubian i wydały zgodę. W liceum miały powstać klasy o profilu informatycznym i językowym.
Albina Łubian wielokrotnie podkreślała, że w tej sprawie rozmawiano z rodzicami oraz przeprowadzono ankiety wśród uczniów. Miały one wskazywać, że wielu uczniów chciałoby uczęszczać do liceum w Pilawie. Zwracano też uwagę, że Pilawa jest jedynym miastem w powiecie garwolińskim, w którym nie ma szkoły średniej.
Gdy po egzaminach gimnazjalistów i ośmioklasistów ruszyła rekrutacja, wpłynęło 70 podań. Jednak 1 września dzwonek w pilawskim liceum nie zadzwoni. Okazało się, że z 70 uczniów tylko niewielka część zadeklarowała, że jest to szkoła pierwszego wyboru. Kiedy ogłoszono listy przyjętych do pozostałych szkół w powiecie, było już jasne, że większość uczniów została przyjęta do garwolińskich szkół. W Pilawie na liście przyjętych do nowego liceum zostało tylko osiem osób.
Co było tego przyczyną? Oficjalnych informacji nie ma, ale powody porażki sugerują internauci na jednym z portali informacyjnych.
* „Młodzież zdecydowała i tyle, wybierając to, co dla niej jest atrakcyjniejsze i korzystniejsze. Może to nie był dobry pomysł na założenie szkoły średniej przy podstawówce, w której mieliby uczyć nauczyciele z podstawówki. Nie dziwię się młodym ludziom, że opowiedzieli się za zmianą”
*„Aby zachęcić młodzież i rodziców do podjęcia nauki w nowo powstałym liceum w Pilawie, trzeba było przede wszystkim pomyśleć o doborze bardzo dobrej i znanej kadry nauczycielskiej, tak jak kiedyś zrobiło to KLO. Argument bliskości do szkoły, to mało atrakcyjny argument, szczególnie dla rodziców”.