Dwuletni Staś Kubiszewski z Siedlec ponad tydzień temu przeszedł operację w niemieckiej klinice.
Staś z tatą kilka dni po operacji
Dwuletni Staś Kubiszewski z Siedlec ponad tydzień temu przeszedł operację w niemieckiej klinice.
Rok temu całe Siedlce (i nie tylko) zbierały pieniądze, by pomóc rodzicom w sfinansowaniu tej kosztownej operacji. Miała się ona odbyć wcześniej, ale pandemia pokrzyżowała plany.
Staś ma złożoną wadę serca w postaci całkowitego ubytku przegrody miedzy przedsionkowej.
- Rokowania w Polsce były takie, że serce miało być jednokomorowe - mówi mama Stasia, Magdalena Kubiszewska. - Profesor Edward Malec z kliniki w Niemczech podjął ryzyko i "zrobił" Stasiowi serce dwukomorowe. Staś nigdy nie będzie zdrowym dzieckiem, ale funkcjonowanie z sercem dwukomorowym jest zdecydowanie lepsze niz z sercem jednokomorowym
Operacja trwała 5 godzin. Najważniejsze, że się udała! Staś dochodzi teraz do siebie w hotelu przy klinice.
- Dziękujemy profesorowi Malcowi oraz pani docent Katarzyny Januszewskiej i całemu zespołowi UKM Munster, za podjęcie się ratowania serca Stasia, za przeprowadzenie tak trudnej i ryzykownej operacji - mówi Magdalena Kubiszewska Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w zbieranie pieniędzy na tę operację, tym, którzy wystawiali swoje usługi i przedmioty na licytacjach, oraz wszystkim którzy tak dzielnie licytowali, tym, którzy zorganizowali zbiórki, turnieje, biegi i inne wydarzenia, które pomogły zgromadzić środki na operację.
Mama Stasia dziękuje również siedleckiemu Hospicjum dla Dzieci.
- Za opiekę jaką otoczyliście Stasia w tym trudnym okresie, za waszą duchową pomoc nawet wtedy kiedy jesteśmy daleko od domu.
Stasiu, trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!
najstarsze
najnowsze
popularne