Jestem mieszkanką ulicy Łukowskiej w Siedlcach. Odkąd ulice tą wyremontowali i oddali do użytku centrum zakupowe w Białkach nie da się tu żyć.
ul. Łukowska po remoncie
Jestem mieszkanką ulicy Łukowskiej w Siedlcach. Odkąd ulice tą wyremontowali i oddali do użytku centrum zakupowe w Białkach nie da się tu żyć.
Samochody osobowe, cieżarowe-jadace po kilkadziesiąt dziennie oraz motory, mają za nic przepisy. Szczególnie w nocy osiągają naprawdę zawrotne prędkości, tak że śpiąc z otwartym oknem w pokoju, budzimy się wszyscy na dźwięk tego huku z przejeżdżających aut. Ja rozumiem że prosta i dobra drogą ich do tego zachęca, ale są chyba jakieś przepisy.
Po drugie to miasto i w każdej chwili może ktoś chcieć przejść przez pasy. Problem jest również w dzień. Nawet zwykłe przejście przez pasy jest wyzwaniem dla mam z dziećmi lub osób starszych. Auta jadą jeden za drugim i mają za nic przepisy. Och, prędkość i brawura jest straszna. Przeważnie czekamy aż przejadą bo żadne auto nie myśli się zatrzymać i tylko patrzą, żeby człowiek przypadkiem na siłę nie wymusił im zatrzymania.
Czy nie można coś z tym zrobić. Gdzie jest policja? Jakieś zwolnienia na tej drodze? Ewentualnie przejścia z wysepką. Najbardziej zagrożone są przejścia przy skrzyżowaniu Radzynską ponieważ z niego korzysta najwięcej osób, chcąc dostać się do pobliskiego sklepu.
Proszę o pomoc i nagłośnienie sprawy. Serdecznie dziękuję w imieniu swoim i mieszkańców Tradajek.
najstarsze
najnowsze
popularne