Parowóz (nie) dla Mińska?
Mińsk Mazowiecki
(BoNo)
0000-00-00 00:00:00
liczba odsłon: 2955
Jak upamiętnić rocznicę 140–lecia oddania do użytku odcinka kolei żelaznej Warszawa – Siedlce (część tzw. kolei warszawsko-terespolskiej)? Ryszard Sztorc, miński radny, wypatrzył w Krakowie pochodzący z dawnych czasów parowóz PT 47 –101.
Obecnie stoi on na stacji Kraków – Płaszów, ale należy do Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. Taki parowóz przez lata ciągnął wagony m.in. na trasie Warszawa – Siedlce. Starsi mieszkańcy zapewne te lokomotywy z sentymentem wspominają, a dla młodych, stojący na stacji w Mińsku, zabytkowy parowóz, do którego można zajrzeć, byłyby wielką frajdą.
W grudniu 2008 roku burmistrz, Zbigniew Grzesiak oficjalnie wystąpił do dyrekcji Muzeum Kolejnictwa o bezpłatne przekazanie miastu w depozyt parowozu PT-47 do celów kulturalno-oświatowych. Okazało się wtedy, że tym parowozem są zainteresowane także inne samorządy
w kraju, jak chociażby z Jarocina. Bez wsparcia z zewnątrz trudno parowóz sprowadzić do Mińska. A kto lepiej wesprze inicjatywę, jak nie poseł kolejarz?
Krzysztofowi Tchórzewskiemu pomysł się spodobał. – Podjąłem działania – wyjaśnia. Niestety, ta lokomotywa sama nie pojedzie. Trzeba ją „przyprowadzić” do Mińska. To jednak duże koszty, które musiałyby pokryć władze miasta. Parowóz byłby transportowany okrężną trasą, przez Trzebinię – Częstochowę – Skierniewice do Mińska.
Zostało Ci do przeczytania 56% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 26/2009:
najstarsze
najnowsze
popularne