Na trwającej 1,5 godziny nadzwyczajnej sesji Rady Miasta siedleccy radni zgodzili się na zmiany w budżecie proponowane przez prezydenta Andrzeja Sitnika.
Na trwającej 1,5 godziny nadzwyczajnej sesji Rady Miasta siedleccy radni zgodzili się na zmiany w budżecie proponowane przez prezydenta Andrzeja Sitnika.
Zmiany te odrzucili podczas wrześniowej sesji. To, zdaniem prezydenta, uniemożliwiało normalne funkcjonowanie miasta.
- Nie damy się zastraszyć krzykiem, że jesli nie podejmiemy jakiejś uchwały, to zabraknie pieniędzy na pensje dla nauczycieli - mówił radny Maciej Nowak (PiS). - 1 października wypłaciliście wynagrodzenia, więc po co był ten krzyk?
- Prezydent w swoich wypowiedziach deprecjonuje radę i ciągle nas poucza - mówił Robert Chojecki (PiS). - A ja mandatu radnego nie wygrałem na loterii, tylko wybrali mnie mieszkańcy.
Wypomniał również prezydentowi zadłużenie miasta na poziomie nieco ponad 62 %.
- Gdyby nie poluzowanie wymogów budżetowych ze względu na covid, to na pana miejscu siedziałby już ktoś inny - dodał wskazując na możliwość powołania zarządu komisarycznego.
Ostatecznie za zmianami w budżecie zagłosowało 15 radnych, 4 wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw.
najstarsze
najnowsze
popularne