Przesyłam artykuł o 72. Ogólnopolskiej Piegrzymce Nauczycieli i Wychowawców na Jasną Górę. Może moje refleksje zainteresują innych czytelników - pedagogów. Pozdrawiam wakacyjnie - Renata Bakuła.
fot. arch. Renaty Bakuły
Przesyłam artykuł o 72. Ogólnopolskiej Piegrzymce Nauczycieli i Wychowawców na Jasną Górę. Może moje refleksje zainteresują innych czytelników - pedagogów. Pozdrawiam wakacyjnie - Renata Bakuła.
Już po raz 72 na Jasnej Górze zebrała się szczególna „rada pedagogiczna”.
1 i 2 lipca odbyła się Ogólnopolska Pielgrzymka Nauczycieli i Wychowawców. Wzięło w niej udział około 8 tysięcy pedagogów (najliczniej była reprezentowana archidiecezja lubelska – ok. tysiąc pielgrzymów). Z naszej diecezji warszawsko–praskiej wyruszyły dwa autokary – około 100 osób wraz z ks. Mariuszem Lechem, diecezjalnym duszpasterzem nauczycieli.
Program pielgrzymki łączył elementy intelektualne i religijne. O wszystkim nie sposób napisać – były wykłady, dyskusja panelowa, wspólny różaniec i msza św. Można i trzeba czerpać obficie z tego bogactwa, aby z nowym zapałem rozpocząć 1 września kolejny rok szkolny.
Tegorocznej refleksji nauczycieli towarzyszyło hasło – „WYCHOWANIE TO DZIEŁO MIŁOŚĆI”. U progu kolejnej reformy edukacji warto wziąć sobie do serca te słowa, warto przypomnieć sobie , że „ istotą naszej roli nie jest dostarczanie naszym uczniom informacji, lecz wychowanie. Wychowanie w szkole realizuje się przede wszystkim poprzez osobowy kontakt ucznia z nauczycielem, którego nie zastąpi żaden kolorowo świecący ekran, żadna klawiatura, ani żaden inny cud nowoczesnej techniki”. ( z „Apelu do polskich nauczycieli”).
Motto tegorocznej pielgrzymki ujęte zostało w trzy hasła, omówione w czasie sympozjum.
I – ONI POTRZEBUJĄ MIŁOŚCI
Przekonywał o tym w swoim wystąpieniu socjolog z Uniwersytetu Zielonogórskiego, prof. Jacek Kurzępa. Podkreślał, że młodzi chcą być dostrzegani, słyszalni, potrzebują naszej bliskości, ale często nie umieją tego komunikować. Nauczyciele brawami nagrodzili słowa prelegenta, mówiące o tym ,że „najważniejsze jest spotkanie z człowiekiem - a nie z papierem”.
Konsekwencją pierwszego hasła było pytanie.
II – CZY IM JĄ DASZ?
Odpowiedzi na nie szukał salezjanin, ks. prof. Kazimierz Misiaszek z UKSW. Zauważył, że dokumenty MEN , między innymi nowa podstawa programowa, wśród postaw, jakie winny być kształtowane w szkole, nie mówią nic o miłości ( np. miłości człowieka, Ojczyzny), tak jakby w polskiej szkole nie było miejsca dla wychowawczej miłości. Ks. profesor zakończył swoje wystąpienie optymistycznym akcentem. Stwierdził, że „niezależnie od strukturalnych przeobrażeń w edukacji, istnieje wciąż, i pewnie będzie istnieć, potrzeba mądrego nauczyciela, który swój autorytet będzie także budował na miłości, wierząc w jej przeobrażającą potęgę i wychowawczą skuteczność”
III – TO JEST MOŻLIWE !
Takie było hasło dyskusji panelowej, w której zaprezentowano sylwetki świętych , mądrych pedagogów: św. Jana Bosco, bł. Marceliny Darowskiej i ,co szczególnie cenne, dwóch nauczycielek świeckich– polonistek, Marii Stefanowicz – Steinhoff i Emilii Waśniowskiej .Obie zmarły w 2005 roku.
Oto kilka myśli tej czwórki pięknych ludzi.
„Nie chodzi o to, aby wychowankowie byli kochani, ale o to, aby czuli, że są kochani” – św. J. Bosco.
„Żeby wszczepiać cnoty, trzeba być cnotliwym” – bł. M. Darowska.
„Kto serce daje, serce otrzymuje” – Maria Stefanowicz – Steinhoff.
„Inni zbierali
ja siałam
w sianiu się zakochałam
w rzucaniu słów na wiatr” – fragment wiersza E. Waśniowskiej.
Ostatni cytat mówi o nauczycieli jako siewcy. Ten motyw powracał w różnych rozważaniach i wystąpieniach bardzo często. Nawiązał do niego także bp Edward Dajczak – Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Krajowego Duszpasterstwa Nauczycieli. Apelował do pedagogów: „ Trzeba być dobrym siewcą, trzeba siać bez opamiętania. Nie wykiełkuje tylko to ziarno, które jest w dłoni”
Na koniec jeszcze jedna pielgrzymkowa refleksja. Nauczyciele z reguły lubią dużo mówić a spotkanie na Jasnej Górze to okazja do wyciszenia się i milczenia. Był na nie czas w Wieczerniku w trakcie nabożeństwa „ Verba Sacra” , kiedy w skupieniu i milczeniu słuchaliśmy SŁÓW PISMA. Przejmujące zasłuchanie towarzyszyło też Drodze Krzyżowej. Ja zapamiętałam szczególnie I stację – jej bohaterem był św. Józef, który swoją postawą udowadnia, że można być wielkim bez słowa.
Ostatnią, XV stację ks. biskup zatytułował „ Idźcie i oznajmijcie”. Apelował do polskich pedagogów : „Idźcie do waszych szkół i domów! Nie bójcie się!”
Właśnie ze względu na ten apel postanowiłam napisać tekst, wierząc ,że zainteresuje innych nauczycieli. Może za rok 1 i 2 lipca spotkamy się w jeszcze większej grupie ?
Renata Bakuła – nauczycielka j. polskiego w Szkołach Salezjańskich w Mińsku Mazowieckim