Podejrzenia o prywatę i nepotyzm
Łuków
0000-00-00 00:00:00
liczba odsłon: 5049
Podejrzenia o nepotyzm i prywatę, do jakich miało dojść w Łukowie, za sprawą znanego w powiecie i województwie lubelskim działacza PSL, Leszka Świętochowskiego, bulwersują nawet jego współpracowników z partii.
Zaalarmowano nas, że na wolne stanowisko kierownika Oddziału Terenowego KRUS w Łukowie, za wszelką cenę stara się dostać żona L. Świętochowskiego, a on jej w tym pomaga poprzez znajomości z samym Waldemarem Pawlakiem.
Po odejściu na emeryturę dotychczasowego kierownika, Mariana Zalewskiego na wolne stanowisko w lubelskim Oddziale Regionalnym KRUS ogłoszono nabór kandydatów. Od gotowych do podjęcia tej pracy oczekuje się m.in. wyższego wykształcenia ekonomicznego albo rolniczego. Oprócz wielu innych przymiotów należy też wykazać się znajomością i praktycznym zastosowaniem aktów prawnych w działalności KRUS-u. Żona L. Świętochowskiego ukończyła SGGW w Warszawie, ale pracowała jako nauczycielka. Przez pewien czas była dyrektorką Zespołu Szkół w Zagoździu.
– To co robi pan Świętochowski jest zwyczajną prywatą, bo straci na tym wizerunek naszej partii, a zyska jedynie rodzina naszego partyjnego kolegi – stwierdził proszący o anonimowość jeden z czołowych działaczy PSL w powiecie łukowskim.
L. Świętochowski, poproszony o komentarz do tych informacji, odparł: – Nie umiem na ten temat nic powiedzieć. Nie wiem jak komentować pomówienia. Uważam, że nabór wygra osoba najlepiej przygotowana do pełnienia funkcji kierowniczych. W Łukowie być może są osoby, które czyhają na to stanowisko. Zapoznam się ze sprawą, bo wydaje mi się bardzo ciekawa.
Składanie ofert na wspomniane stanowisko trwa do 15 lipca. Dopiero po tym terminie przekonamy się kto mówił prawdę.
Więcej w papierowym i e-wydaniu „TS”. (pgl)
najstarsze
najnowsze
popularne