Rozmowa z Adamem Gabińskim – przewodniczącym komitetu organizacyjnego mistrzostw Europy w sumo, wiceprezesem WLKS Nowe Iganie.
Adam Gabiński fot. Aga Król
Rozmowa z Adamem Gabińskim – przewodniczącym komitetu organizacyjnego mistrzostw Europy w sumo, wiceprezesem WLKS Nowe Iganie.
W Siedlcach znów odbędą się zawody dużej rangi.
- Polski Związek Sumo uzyskał prawo organizacji mistrzostw Europy młodzików, kadetów i juniorów i właśnie nam powierzył zorganizowanie tych zawodów.
WLKS kojarzy się z podnoszeniem ciężarów, zapasami, lekkoatletyką. Sumo jest raczej traktowane jako sport uzupełniający dla zapaśników.
- Nie do końca tak jest. To prawda, że sumo i zapasy mają dużo wspólnych elementów, ale też znacznie różnią się od siebie. My obie te dyscypliny traktujemy bardzo poważnie, o czym świadczą chociażby punkty w klasyfikacji sportu dzieci i młodzieży.
Czy to właśnie ta klasyfikacja zadecydowała o powierzeniu Wam mistrzostw?
- Klubom z silnymi sekcjami w danej dyscyplinie łatwiej uzyskać prawo organizacji ważnych zawodów. Nie to jest jednak decydujące. Najważniejsza jest sprawność organizacyjna. My z tego słyniemy i dlatego różne związki dość często zapraszają nas do współpracy.
Proszę powiedzieć, gdzie i kiedy zostaną rozegrane te mistrzostwa?
- Wszystkie walki odbędą się w siedleckiej hali przy ul. Prusa 6. Rozpoczną się one w piątek, 23 lipca, o godz. 10.30. Ostatnia ceremonia medalowa zaplanowana jest na niedzielę, 25 lipca, o godz. 17.00. Rozpoczęcie rywalizacji poprzedzi posiedzenie Europejskiej Federacji Sumo.
Udało Wam się zgromadzić w komitecie organizacyjnym i honorowym ludzi z różnyc h opcji politycznych.
- Cieszę się, że sport coraz częściej łączy, a nie dzieli. Patronat honorowy nad imprezą objęli: poseł Krzysztof Tchórzewski, marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik i prezydent Siedlec Andrzej Sitnik. W komitecie honorowym są: członkini zarządu województwa mazowieckiego Janina Ewa Orzełowska, wójt gminy Siedlce Henryk Brodowski, prezes Polskiego Związku Sumo Dariusz Rozum, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej st. brygadier Andrzej Celiński i prezes naszego klubu Zygmunt Wielogórski.
Komitet organizacyjny jest jeszcze bardziej zróżnicowany.
- Zróżnicowany, ale tylko pod względem wykonywanych zawodów i pełnionych funkcji. Każdy z członków komitetu jest pasjonatem sportu i przyjacielem WLKS. Wszyscy się świetnie uzupełniamy, co przynosi prestiż nie tylko naszemu klubowi, ale całemu regionowi.
Sumo nie jest w Polsce popularnym sportem. Nie obawiacie się, że trybuna przy Prusa 6 będzie pusta?
- Obawiam się, że może być na niej nawet trochę za ciasno. Nie wiemy jeszcze, ile przyjedzie do nas ekip
zagranicznych i osób im towarzyszących. Jeśli zaś chodzi o widowiskowość sumo, to zapewniam, że walki są dynamiczne, nie ma przestojów. Zachęcam kibiców do bliższego poznania tej dyscypliny.
W ciągu trzech dni można wygospodarować trochę czasu i przyjść do hali przy ul. Prusa 6.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Mirosław Buczek
najstarsze
najnowsze
popularne