Duszący kury pies i jego właścicielka, która o niego nie dba, to dla gminy Jabłonna Lacka spory kłopot. Jak daleko posuną się urzędnicy, by go rozwiązać?
Pies. Fot. Aga Król
Duszący kury pies i jego właścicielka, która o niego nie dba, to dla gminy Jabłonna Lacka spory kłopot. Jak daleko posuną się urzędnicy, by go rozwiązać?
Zaczyna się od pełnego emocji telefonu, który odbieramy w redakcji. - Pracownicy Urzędu Gminy Jabłonna Lacka chcą uśpić zdrowego psa! - oświadcza kobieta około trzydziestki.
ZLINCZOWAĆ SUNIĘ
Chwilę później rozpoczyna swoją opowieść. Jak mówi, jej matka mieszka w jednej ze wsi w tej gminie. - I ma problemy psychiczne, spowodowane alkoholem. Na początku roku była leczona w szpitalu psychiatrycznym, a od jakiegoś czasu przyjmuje leki psychotropowe. Mimo to jest stale niespokojna - dodaje.
Bohaterką tej opowieści jest należąca do starszej kobiety suczka. - To piękna, sięgająca mniej więcej kolan psina - mówi córka. - Z tego, co wiem, moja mama przygarnęła ją mniej więcej 2 czy 3 lata temu, po pijanemu. I tak zostało. Suczka szczeniła się co kilka miesięcy, przez co jeść nie miała nie tylko ona, ale i jej małe.
Więcej w wydaniu papierowym.
najstarsze
najnowsze
popularne