Rynek pracy w powiecie łosickim... Na Ukraińcach stoi

Łosice

Zbigniew Juśkiewicz 2021-08-27 17:40:44 liczba odsłon: 4032
Obraz Michal Jarmoluk z Pixabay

Obraz Michal Jarmoluk z Pixabay

Rządzący podkreślają, że wskaźnik poziomu bezrobocia w Polsce należy do najniższych w Europie. Ma wynosić zaledwie ponad 3 procent. Czy te optymistyczne dane potwierdzają się w niewielkich, typowo rolniczych powiatach, takich jak łosicki?

Owszem, bezrobocie jest tu dość niskie, ale o 3 procentach nie ma mowy! I nie chodzi o to, że rządzący podają fałszywe informacje. Po prostu: posługują się danymi Eurostatu, które znacznie różnią się od tych podawanych przez GUS.

W końcu lipca w Łosicach i powiecie były zarejestrowane 782 bezrobotne osoby. Podobnie jest od dłuższego czasu. W końcu czerwca liczba osób bez pracy wynosiła 778 osób. W czerwcu ubiegłego roku - 738. Wtedy skala bezrobocia według GUS wyniosła 4,7 procent, natomiast rok później osiągnęła 4,9 procent. To wskaźnik lepszy od średniej krajowej (5,9 procent) i mazowieckiej (5 procent).

- Pandemia nie wpłynęła u nas znacząco na wzrost bezrobocia - mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Łosicach, Danuta Borkowska. - W I półroczu tego roku przedsiębiorcy zgłosili nam ponad 750 ofert pracy. Najwięcej dotyczyło pieczarkarni i innych gałęzi produkcji rolnej. Były też oferty dla pomocy kuchennych, sprzedawców, kierowców, mechaników pojazdów samochodowych czy magazynierów.

Wśród bezrobotnych dominują osoby o niskim poziomie wykształcenia.

- Około 26 procent bezrobotnych w naszym regionie ma wykształcenie gimnazjalne lub niższe - informuje dyrektor PUP. - Podobna grupa ma wykształcenie policealne i średnie zawodowe oraz zasadnicze zawodowe. Około 12 procent bezrobotnych to ludzie z dyplomami wyższych uczelni. Tyle samo ma wykształcenie średnie ogólnokształcące.

Z tych danych wynika, że wykształcenie demokratycznie obchodzi się z bezrobotnymi. I w typowo rolniczym regionie nie gwarantuje dobrej posady. Jednak dziś mamy do czynienia raczej z rynkiem pracowników. Bo firmy narzekają często na kłopoty ze znalezieniem osób chętnych do pracy. W powiecie łosickim sytuację ratują goście zza wschodniej granicy. Można wręcz ocenić, że bez nich załamałyby się niektóre gałęzie produkcji rolnej.

- Tylko w I półroczu tego roku do naszego urzędu zgłoszono ponad pół tysiąca wniosków o zezwolenia na pracę sezonową cudzoziemców - podkreśla Danuta Borkowska. - Poza tym złożono ponad 900 oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi na prace inne niż sezonowe.

Te dane robią wrażenie. W ciągu I półrocza o pracę starało się około 1500 cudzoziemców. W zdecydowanej większości - Ukraińców i Białorusinów. Zdecydowanie mniej było obywateli Gruzji, Armenii, Mołdawii i Rosji.

- Na razie o pracę nie starał się nikt z Europy Zachodniej - informuje dyrektor PUP.

Goście ze Wschodu najczęściej znajdują zatrudnienie w firmach budowlanych, transportowych oraz w rolnictwie - przede wszystkim w pieczarkarniach i na fermach drobiu.

Komentarze (9)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.