Niedługo bez wstydu

Lada chwila rozpocznie się długo wyczekiwany remont siedziby władz miasta.

To chyba ostatni moment, aby budynek urzędu miasta przeszedł gruntowny lifting. Odpadający tynk był niebezpieczny dla przechodniów, a rozpadające się schody dla pracowników urzędu i dla petentów.

– Trochę wstyd – sędziwa siedlczanka wsparta na laseczce pokazuje schody wiodące do magistratu. Na obkruszonych stopniach stoją uliczne „pachołki”, przestrzegające przed niebezpieczeństwem na drodze.

Jeszcze większy rumieniec wstydu pojawiłby się na obliczu sędziwej mieszkanki, gdyby weszła na strych. Tam rzędem stoją wiaderka, do których spływa deszczówka, przeciekająca przez dziurawy dach.

– Nareszcie ruszamy z remontem – mówi prezydent Andrzej Sitnik. – Wymieniamy dach i elewację. Nowe oblicze okazałego budynku będzie miało także nowe otoczenie. W planach jest bowiem nowe zagospodarowanie skweru przed urzędem.

Na remont magistratu za roboty budowlane miasto wyda 3 187 851 zł. Nadzór inwestorski będzie kosztował 49 200 zł, a nadzór ornitologiczny 1 500 zł.

Zakres robót obejmuje: wymianę dachu ze wzmocnieniem więźby dachowej, remont kominów, wymianę rynien, obróbek blacharskich, wykonanie instalacji odgromowej, fotowoltaicznej, podgrzewania rynien, przeciwoblodzeniowej schodów, izolację fundamentów, renowację elewacji, wymianę nawierzchni schodów zewnętrznych, wymianę drzwi zewnętrznych i masztów, dokończenie wymiany okien, wymianę i zwiększenie liczby stojaków na rowery, przebudowę przyłączy i rozdzielenie kanalizacji sanitarnej i deszczowej, budowę przepompowni wód deszczowych, wykonanie nawierzchni placu manewrowego za budynkiem oraz chodnika, parkingu i drogi przed budynkiem. (MZ)