Borki Siedleckie w gminie Suchożebry borykają się z problemem braku sołtysa.
Obraz Bruno /Germany z Pixabay
Borki Siedleckie w gminie Suchożebry borykają się z problemem braku sołtysa.
Dotychczasowa sołtys zrezygnowała ze sprawowania funkcji, uzasadniając to względami osobistymi. 6 czerwca tego roku zebranie wiejskie przyjęło rezygnację.
- Od ponad 3 miesięcy Borki Siedleckie są bez sołtysa - mówi jeden z radnych RG Suchożebry. - Próby znalezienia nowego kończą się niepowodzeniem. Już 2 razy organizowano w tej sprawie zebrania wiejskie, ale frekwencja była poniżej 10 procent mieszkańców uprawnionych do głosowania. Nie były więc one władne do podjęcia decyzji o wyborze sołtysa. Ale największy problem stanowi to, że nie zgłosił się ani jeden kandydat do objęcia tej funkcji.
Zdecydowano, że zwoływanie kolejnych zebrań wiejskich nie ma sensu - do czasu, kiedy nie pojawi się chociaż jeden chętny na funkcję sołtysa.
To dla mieszkańców wsi, przynajmniej części, spore utrudnienie. Sołtys zbierał bowiem podatek rolny. We wrześniu przypada termin płatności jego trzeciej raty. Podatek można opłacić w banku, na poczcie czy internetowo, ale dla niektórych jest to problem. Poza tym, kiedy sołtys przyszedł do domu, to można było pogadać, dowiedzieć się o aktualnych sprawach we wsi i gminie czy też przekazać różne wnioski. Teraz tego bardzo brakuje.
- Brak sołtysa nie spowoduje na szczęście problemów z opłatą należności za odbiór śmieci - dodaje radny. - Pieniądze zbiera inkasent z urzędu gminy.
Brak chętnych do pełnienia funkcji sołtysa jest problemem od wielu lat. Proponowano nawet wprowadzenie stałych wynagrodzeń dla sołtysów, którzy dzisiaj powinni być menadżerami lokalnych środowisk. Nie doszło to jednak do skutku. Sołtysi mają dochody zazwyczaj jedynie z prowizji od zbierania lokalnych podatków. To symboliczne kwoty, szczególnie w mniejszych wsiach. A obowiązki i odpowiedzialność sołtysa są duże. (Z.J.)
najstarsze
najnowsze
popularne