Ewa Szydłowska, była radna gminy Stara Kornica, została oskarżona o zorganizowanie nielegalnego strajku rolników jesienią ubiegłego roku. Sąd ją uniewinnił.
Ewa Szydłowska fot. MC
Ewa Szydłowska, była radna gminy Stara Kornica, została oskarżona o zorganizowanie nielegalnego strajku rolników jesienią ubiegłego roku. Sąd ją uniewinnił.
Gdy słuchałam uzasadnienia wyroku, to się wzruszyłam. Sędzia doskonale zrozumiała, dlaczego rolnicy wyszli na ulicę. Podkreśliła, że nie można odbierać prawa do spontanicznego sprzeciwu, nawet jeśli się nie zdąży złożyć odpowiednich dokumentów – mówi Ewa Szydłowska.
21 października ubiegłego roku, gdy w Międzyrzecu Podlaskim odbywał się protest przeciwko „Piątce dla zwierząt Kaczyńskiego”, przez Łosice przejechali na traktorach rolnicy, udając się na manifestację do Międzyrzeca. Ewa Szydłowska kontaktowała się z policjantem (dzwoniąc na jego prywatny numer) i radziła się, jak zachować się podczas protestu, dopytywała o kwestie proceduralne oraz możliwość zabezpieczenia przejazdu traktorów przez Łosice. Policjant sporządził notatkę służbową, choć przebywał na zwolnieniu lekarskim. Wysłał ją mailem do komendy. W listopadzie Ewę Szydłowską zaproszono telefonicznie na komendę w Łosicach. Choć nie miała wezwania, pojechała. Przesłuchiwano ją prawie trzy godziny.
– Podczas przesłuchania jeden z policjantów podniósł głos i zasugerował, żebym się przyznała do zorganizowania protestu, a nie będę miała problemów. Ja nie mogłam się przyznać do czegoś, czego nie zrobiłam. Do policjantów nie docierało, że my tylko jechaliśmy na legalne zgromadzenie – zeznawała w sądzie Ewa Szydłowska.
Nie przyjęła mandatu, więc sprawa trafiła do sądu.
– To nie był protest w Łosicach, tylko przejazd z Łosic do Międzyrzeca. Oskarżono mnie na podstawie notatki policjanta, subiektywnej notatki – wyjaśnia Ewa Szydłowska.
Bo policjant zeznał w sądzie, że skoro była radna pytała go o procedury, chciała zabezpieczenia przejazdu ciągników, to w jego odczuciu jest to „osoba, która próbuje coś zorganizować”. Ale potem mówił, jak rozmawiał z Ewą Szydłowską przez telefon: – Nie przypominam sobie z tych rozmów, że padło słowo, iż jest organizatorką. Ewa Szydłowska kontaktowała się ze mną, bo jest prężną działaczką i chce dobrze dla naszego rolnictwa.
To było w lipcu, podczas pierwszej rozprawy. Na drugiej rozprawie, 22 września, zeznawali kolejni świadkowie, m.in. organizator legalnego protestu w Międzyrzecu Podlaskim. 30 września sąd wydał wyrok: niewinna. Wyrok jest nieprawomocny.
MILENA CELIŃSKA
najstarsze
najnowsze
popularne