Pisk opon, hałas silników, zniszczone znaki i słupki przy rondach. Czy amatorzy nielegalnych wyścigów kpią sobie z policji i mieszkańców?
fot. arch.
Pisk opon, hałas silników, zniszczone znaki i słupki przy rondach. Czy amatorzy nielegalnych wyścigów kpią sobie z policji i mieszkańców?
Od co najmniej 3 lat młodzi kierowcy urządzają sobie nielegalne wyścigi na ulicach Mińska Mazowieckiego i drogach powiatu. Ryk silników, pisk opon i swąd palonej gumy stają się uciążliwe, bo drifty odbywają się zwykle późnym wieczorem oraz w nocy na głównych ciągach komunikacyjnych, placach i rondach (w Mińsku też na parkingach przy sklepach: Kaufland, Carrefour, Lidl i na ul. Kościuszki 2). Drift to technika jazdy pojazdem w kontrolowanym poślizgu, który wymaga dużego opanowania za kierownicą i umiejętności podejmowania decyzji w ułamku sekundy.
ADRENALINA
najstarsze
najnowsze
popularne