O pokrzywdzonych pracownikach Zakładu Produkcji Podzespołów w Siedlcach w „Sprawie dla reportera”

Siedlce

Paweł Świerczewski 2021-10-29 14:56:06 liczba odsłon: 14792
Zrzut ekranu

Zrzut ekranu

We wczorajszym (28 października) odcinku programu TVP1 „Sprawa dla reportera” przedstawiono materiał poświęcony dawnym pracownikom Zakładu Produkcji Podzespołów w Siedlcach, którzy od lat nie mogą się doczekać wypłaty zaległych wynagrodzeń i odpraw.

Zakład był włączony do struktury Fabryki Samochodów Osobowych. Obecnie znajduje się w stanie upadłości. 

„Byli pracownicy około 400 osób, zarzucają, że postępowanie upadłościowe, które trwa od ponad 10 lat, jest prowadzone nieprawidłowo, ponieważ na liście wierzytelności nie zostały umieszczone m.in. zaległe wypłaty i odprawy. Wiele wartościowych ruchomości nie zostało ujętych w spisie, co umożliwiło ich przywłaszczenie, nieskutecznie egzekwowano od nowego dzierżawcy czynsz dzierżawny w wysokości 12 mln złotych oraz przekroczono termin przedawnienia, co poskutkowało, że część pieniędzy została bezpowrotnie utracona” - czytamy w opisie odcinka „Sprawy dla reportera”.

Meteriał obejrzycie tutaj

Komentarze (23)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.