Najpierw rolnicy informowali, że nie ma kto odbierać z ich gospodarstw folii rolniczej oraz zużytych opon. Potem już alarmowali. I ostrzegali, że jeśli nic się nie zmieni, zaczną te odpady wywozić do lasów.
fot. ZBJ
Najpierw rolnicy informowali, że nie ma kto odbierać z ich gospodarstw folii rolniczej oraz zużytych opon. Potem już alarmowali. I ostrzegali, że jeśli nic się nie zmieni, zaczną te odpady wywozić do lasów.
Nie zmieniło się nic. Prywatne firmy nie odbierają folii, bo nie jest nią już zainteresowany rynek chiński. Także opony w coraz mniejszym stopniu są przerabiane na paliwo, choćby dla cementowni. Efekty?
W Mokobodach przy ulicy Leśnej pojawiło się składowisko zużytych opon. Ktoś nie zadał sobie trudu, by je wywieźć. Dodajmy, że w pobliżu znajdują się domy jednorodzinne... Oczywiście nie można tego typu zaśmiecania usprawiedliwiać obiektywnymi przyczynami. Ale chyba naprawdę już czas zrobić coś z odbiorem tych „strategicznych” odpadów. Nieraz pisaliśmy o dzikich wysypiskach. Czy chcemy, by nadal ich przybywało? (Z.J.)
najstarsze
najnowsze
popularne