Który z braci kierował?
Łuków
0000-00-00 00:00:00
liczba odsłon: 2645
W miejscowości Gułów (gmina Adamów) kierowca Opla spowodował kolizję, a potem uciekł z miejsca zdarzenia pozostawiajac tam oderwaną tablicę rejestracyjną. Później zadzownił na komendę twierdząc, że samochód został mu skradziony. W dodatku był pijany....
Do zdarzenia doszło wczoraj (czwartek, 6 sierpnia) po południu. Na skrzyżowaniu dróg kierujacy Oplem Calibrą stracił panowanie nad kierownicą. Samochód obrócił się tyłem do kierunku jazdy i zderzył z Volvo, którym podróżował mężczyzna z dwójką małych dzieci. Kierowca Opla uciekł z miejsca zdarzenia. Pozostawił jednak po sobie oderwaną tablicę rejestracyjną. Kilka minut później na posterunek policji w Adamowie zadzwonił 26-letni mieszkaniec gminy Adamów informujac o tym, że ktoś ukradł mu Opla. Okazało się, że to ten sam samochód, który brał udział w kolizji. Policjanci pojechali do "okradzionego". W domu zastali również jego 23-letniego brata. Na miejscu wyjaśniło się, iż żadnej kradziezy nie było. Bracia uciekli po prostu z miejsca kolizji i z obawy przed konsekwencjami ukryli auto w lesie. W chwili rozmowy z policjantami obaj mężczyzźni mieli po ok. 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Obaj zostali zatrzymani. Policjanci sparwdzają teraz który z nich kierował samochodem. Żaden nie przyznaje się do winy. (jj za KWP Lublin)
najstarsze
najnowsze
popularne