Rozwód - krok po kroku

Stając na ślubnym kobiercu, zazwyczaj nikt nie myśli o rozwodzie. Jest to naturalne, ale życie nie zawsze toczy się tak, jak w popularnych bajkach. Gdy dochodzi do rozpadu związku, trudno opanować emocje i zachować zimną krew. Warto was sobie czas na dojście do siebie i przygotowanie się do formalnego zakończenia małżeństwa.

Czy to już na pewno koniec? 

Zanim sąd ogłosi rozwiązanie małżeństwa przez rozwód, konieczne jest wykazanie, że doszło do definitywnego zakończenia związku. Na gruncie prawa cywilnego będzie to ustanie trzech kluczowych więzi między małżonkami: 

• uczuciowej - małżonkowie nie dążą się już miłością, choć wbrew obiegowej opinii mogą pozostawać w przyjacielskich relacjach; 

• gospodarczej - małżonkowie nie prowadzą już wspólnego budżetu domowego nawet wtedy, gdy nadal razem mieszkają;

• fizycznej - małżonkowie nie utrzymują kontaktów seksualnych. 

Istnienie powyższych przesłanek musi trwać przez co najmniej pół roku. Obecnie małżonkowie są także zobowiązani do mediacji, czyli ostatecznej próby ratowania związku. W praktyce wystarczy zapis w tzw. głowie pozwu (https://kancelariaea.pl/pozew-o-rozwod/), że małżonkowie odbyli rozmowę, ale nie ma widoków na uratowanie małżeństwa. 

Jeżeli małżonkowie rozstają się w przyjacielskiej atmosferze i mają takie samo zdanie, co do podziału majątku i opieki nad wspólnymi dziećmi, mogą dopełnić formalności samodzielnie. Jeżeli natomiast strony nie potrafią w żaden sposób dojść do porozumienia, warto rozważyć skorzystanie z pomocy profesjonalisty, czyli adwokata lub radcy prawnego specjalizującego się w sprawach rozwodowych. Samo przygotowanie pozwu również zależy od sytuacji rozwodzących się stron. Im bardziej skomplikowane i napięte relacje, tym więcej aspektów będzie poruszonych w treści pozwu - https://kancelariaea.pl/rozwod-bez-orzekania-o-winie/. 

Co ze wspólnym dorobkiem? 

Bardzo ważną kwestią związaną z rozwodem jest podział majątku wspólnego, o ile taki istnieje. Jeżeli bowiem małżonkowie zdecydowali się na zawarcie tzw. intercyzy, majątek wspólny w ogóle nie powstał. Każdy z małżonków posiada wówczas tylko majątek osobisty, który nie podlega podziałowi. Odrębną kwestią będzie natomiast rozliczenie nakładów, np. na wspólną nieruchomość. 

Podziału majątku można dokonać jeszcze przed formalnym rozwodem. Taka opcja jest dużo tańsza od podziału w trakcie rozprawy rozwodowej. Co więcej podział podczas rozprawy jest możliwy jedynie wtedy, kiedy nie przyczyni się to do nadmiernego przedłużenia postępowania. 

Sąd dzieląc majątek małżonków, weźmie pod uwagę to w jakim stopniu każdą że stron przyczyniła się do jego powstania. Tu warto zwrócić uwagę, że prowadzenie domu i opieka nad wspólnymi dziećmi, to także praca na poczet majątku wspólnego. 

Kto zajmie się dziećmi? 

Opieka nad dziećmi, to obowiązkowy punkt każdego wyroku rozwodowego. Małżonkowie mogą wspólnie ustalić plan opieki nad dziećmi i załączyć taki dokument do pozwu o rozwód. Sąd przychyli się do propozycji rodziców, o ile nie będzie ona sprzeczna z dobrem dziecka. Jako przykład można podać propozycję pieczy naprzemiennej nad dzieckiem. Taki układ będzie możliwy, o ile nie będzie wiązał się z koniecznością uczęszczania przez dziecko do dwóch szkół jednocześnie. Dziecko potrzebuje bowiem stabilizacji, dlatego w praktyce najczęściej głównym opiekunem jest jedno z rodziców. Nie zawsze musi być to matka, choć w praktyce tak dzieje się najczęściej. 

Alimenty nie tylko dla dziecka 

Alimenty dla dziecka są zasądzane obligatoryjnie i nie ma możliwości zrzeczenia się tego prawa. Co do zasady są one płatne do osiągnięcia przez dziecko pełnoletności lub do momentu ukończenia przez nie studiów wyższych. Wysokość alimentów zależy od potrzeb dziecka oraz możliwości zarobkowych rodzica zobowiązanego do alimentacji. 

Współmałżonek może liczyć na alimenty, jeżeli wyłącznie druga strona okaże się winna rozkładu pożycia. Co więcej, konieczne jest wykazanie, że na skutek rozwodu doszło do znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej małżonka niewinnego rozpadu związku. Takie alimenty są zasądzane na okres maksymalnie pięciu lat.