W Przesmykach będzie wreszcie harmonijna całość. Z brzydkiego kaczątka...

To nie tylko jedna z największych, ale chyba najbardziej prestiżowa inwestycja w gminie Przesmyki. Chodzi o generalny remont i rozbudowę budynku w centrum Przesmyk, w którym znajdują się urząd gminy i przychodnia zdrowia.

Przez lata budynek, dość szkaradny, wymagał remontu. Składa się z trzech części, budowanych w różnych latach. Taka zbitka stanowi fatalne połączenie, ale po przebudowie nie będzie już szpeciła miejscowości. Wartość inwestycji to około 5 mln zł. Gminie udało się pozyskać 2 mln z urzędu marszałkowskiego oraz 600 tysięcy z „czeku” od premiera Morawieckiego. Zadanie obejmuje dobudowę piętra, przystosowanej dla niepełnosprawnych klatki schodowej i windy. W budynku znajdą się: urząd gminy, apteka i część medyczna. Urzędowi przybędą 4 dodatkowe pomieszczenia. Znajdzie się tu też miejsce na archiwum z prawdziwego zdarzenia oraz dwie toalety.

- Nie mogę się doczekać, kiedy ludzie wejdą do środka i zobaczą, jak to wygląda - mówił na grudniowej sesji rady gminy wójt Andrzej Skolimowski.

Kompleks miał być przebudowany do końca listopada ubiegłego roku, ale terminu nie udało się dotrzymać, także z powodu kłopotów spowodowanych pandemią.

- Sprawa się przeciąga, ale prowadzimy rozmowy z wykonawcą, dociskamy go - informował na sesji Andrzej Skolimowski. - Wykonawca argumentuje, że ma kłopoty z materiałami i ludźmi do pracy, oczywiście z powodu covid. W tej sytuacji zdecydowaliśmy się na wydłużenie terminu do 31 marca tego roku. Z tym, że prace budowlane i wykończeniowe mają być wykonane do lutego.

Wójt wyjaśnił, że najpilniejszą sprawą jest utwardzenie placu przed frontem budynku. Ze względu na niskie temperatury jest to utrudnione.  - A nadzór budowlany nie pozwoli, żeby wejść do obiektu, kiedy plac przed nim nie jest odpowiednio przygotowany, bo muszą się na nim znajdować choćby parkingi.

Po remoncie zmienią się diametralnie warunki pracy i obsługi interesantów. Dzięki windzie i nowym rozwiązaniom architektonicznym stanie się on przyjazny dla niepełnosprawnych. W starym obiekcie po wąziutkich korytarzach, a do tego z uskokami (przy budowie poszczególnych części budynku nie utrafiono z zachowaniem poziomów) z trudem poruszały się nawet w pełni sprawne osoby.