Czołgi ABRAMS trafią do 18 Dywizji Zmechanizowanej

Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż 250 czołgów Abrams w najnowocześniejszej wersji M1A2 SEPv3 - poinformował w piątek szef MON Mariusz Błaszczak. Mają one trafić do 18 Dywizji Zmechanizowanej.

Mariusz Błaszczak - minister Obrony Narodowej napisał na twitterze: "Bardzo ważna wiadomość dla bezpieczeństwa Polski. Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż 250 czołgów Abrams w najnowocześniejszej wersji M1A2 SEPv3. To niezwykle ważne wzmocnienie naszych zdolności obronnych i jeden z ważniejszych kontraktów zbrojeniowych w historii Polski".

- Zakup przez Polskę czołgów Abrams M1A2 pomoże zapewnić bardziej sprawiedliwy podział odpowiedzialności w ramach sojuszu, a to wszystko w imię naszej wspólnej obrony - mówił w Warszawie sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin.

Czołgi ABRAMS trafią do 18 Dywizji Zmechanizowanej. Pierwsza dostawa czołgów do Polski jeszcze w tym roku. 

 O tym, że wszystkie czołgi, oprócz kilku szkoleniowych, trafią do 18 Dywizji Zmechanizowanej  było już wiadomo od ubiegłego roku.

- Czujemy się wyróżnieni. W dywizji mamy 4 bataliony czołgów, właśnie do nich trafią Abramsy. Są to czołgi 3 generacji, uznawane za najnowocześniejsze na świecie. Posiadanie ich ułatwi nam bardzo szkolenie w dywizji, gdyż teraz wszystko będzie na jednej platformie czołgów. Będzie też łatwiej z logistyką. Obecnie w 18 Dywizji Zmechanizowanej mamy dwie rodziny czołgów w różnych konfiguracjach na platformach T72 i Leopard – mówi mjr Przemysław Lipczyński, oficer prasowy 18 Dywizji Zmechanizowanej.

Część żołnierzy odbywa już szkolenia w USA. Te osoby mają być instruktorami szkolącymi czołgistów w Polsce.

- Z czołgiem jest jak z samochodem, obsługa jednego czołgu nie różni się bardzo od obsługi innego. Mimo tego, że jest to już bardzo nowoczesny sprzęt, to przekwalifikowanie czołgisty z Leoparda na Abramsa nie będzie stanowiło problemu – dodaje major.