Niewiele brakowało, by audi zderzyło się z ciężarówką. Jak się okazało, kierowca był już wcześniej karany za jazdę "po pijaku".
Policja. Fot. Aga Król
Niewiele brakowało, by audi zderzyło się z ciężarówką. Jak się okazało, kierowca był już wcześniej karany za jazdę "po pijaku".
2 marca po godz. 17.00 dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o ujęciu w Wólce Zastawskiej (gm. Stanin) kierującego , który może być pod wpływem alkoholu. Na miejscu mundurowi ustalili, że kierowca ciężarówki zauważył jadące z przeciwka audi, które poruszało się pod prąd. Mężczyzna, chcąc uniknąć zderzenia z osobówką, musiał zjechać na prawe pobocze i zatrzymać pojazd. Z jego relacji wynikało, że w ostatniej chwili audi zjechało na swój pas jezdni i po chwili się zatrzymało. Gdy kierowca ciężarówki podszedł do stojącej na drodze osobówki, zauważył, że kierowca wygląda na śpiącego na kierownicy. Nie można też było nawiązać z nim kontaktu. Po chwili mężczyzna poczuł, że kierowca audi może być pijany. Wyłączył więc silnik osobówki i wyjął kluczyki ze stacyjki.
Funkcjonariusze ustalili, że kierujący samochodem marki Audi 35-latek z gminy Łuków nie pierwszy raz kierował w stanie nietrzeźwości - w ubiegłym roku za podobny wyczyn policja zatrzymała mu prawo jazdy. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że tym razem 35-latek miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie.
Zatrzymany mężczyzna noc spędził w policyjnej celi. Gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty. 35-latkowi grozi wieloletni zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna i nawet kilka lat pozbawienia wolności. A to nie wszystkie konsekwencje. Będzie jeszcze musiał zapłacić co najmniej 5000 zł świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
najstarsze
najnowsze
popularne