Zamieszanie z uchodźcami w siedleckim hotelu

Siedlce

Justyna Janusz 2022-03-09 15:09:24 liczba odsłon: 6025
Fot. Aga Król

Fot. Aga Król

W ubiegłym tygodniu na Facebooku pojawił się post, że właściciel hotelu Janusz w Siedlcach przetrzymywał uchodźców wbrew ich woli.

Autor twierdził, że uchodźcy chcieli opuścić hotel, ale nie mogli tego zrobić, bo właściciel zastawił im drogę. Na miejsce wezwano policję. Post powieliły niektóre media. Poprosiliśmy właściciela hotelu o komentarz.

– Nareszcie ktoś mnie o to zapytał – mówi Janusz Kaliniak. – Nikt z mediów do mnie nie zadzwonił. A szkoda.

Jak się okazuje, hotel Janusz był pierwszym w Siedlcach, z którym wojewoda mazowiecki podpisał umowę na przyjmowanie uchodźców z Ukrainy.

– Umowę podpisałem już 27 lutego po telefonie z urzędu wojewódzkiego. Odbyło się to bez pośrednictwa miejskich urzędników. W nocy z wtorku na środę pierwsi uchodźcy pojawili się u nas. Ściągnąłem w nocy większą liczbę pracowników, wszystkich uchodźców ugościliśmy ciepłym posiłkiem, zanim poszli spać – mówi Janusz Kaliniak.

W środę rano kilka osób poinformowało, że chce opuścić hotel.

– Dla mnie to nie był żaden problem. To są wolni ludzie. Jednak, gdy zapytałem, czy są zgłoszeni w rejestrze wojewody i miasta, nagle do hotelu weszło dwóch mężczyzn. Zaczęli się zachowywać agresywnie wobec mnie. Wezwałem policję. Byłem zaskoczony, wręcz przestraszony. Wszystko zostało uwiecznione na nagraniach z kamer.

Przyjechali policjanci, wylegitymowali uczestników zdarzenia. Uchodźcy odjechali.

– Wszelkie sugestie, jakobym miał to zrobić z powodów finansowych, są niedopuszczalne i krzywdzące. W zeszłym tygodniu mieliśmy u siebie około 60 gości z Ukrainy. Są zadowoleni z pobytu, bo staramy się, jak możemy, przyjmujemy ich bardzo serdecznie. W jednym z pomieszczeń zrobiliśmy nawet salę zabaw dla dzieci, bo jest ich u nas sporo. Na początek przynieśliśmy własne zabawki z prywatnych zbiorów dzieci i wnuków. Wiemy, co przeszli ci ludzie i dbamy przede wszystkim o to, żeby czuli się u nas jak najlepiej. (jj)

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.