Kilka godzin w łukowskiej komendzie spędziły kobiety i dziewczynki z Ukrainy. Mundurowi zorganizowali im posiłek, kupili leki, przekazali dary i poprosili o pomoc przedstawicieli lokalnych instytucji.
Pomogli kobietom i dzieciom z Ukrainy. Fot.: Pixabay
Kilka godzin w łukowskiej komendzie spędziły kobiety i dziewczynki z Ukrainy. Mundurowi zorganizowali im posiłek, kupili leki, przekazali dary i poprosili o pomoc przedstawicieli lokalnych instytucji.
W sobotni poranek do łukowskiej komendy przyszły 4 kobiety i 2 dziewczynki. Okazało się, że wszystkie uciekły z okolic ogarniętego wojną Donbasu. Ukrainki poprosiły o pomoc, chciały pojechać do Lublina. Mundurowi zaopiekowali się kobietami i dziewczynkami, zaprosili ich do komendy i na początek poczęstowali ich kawą i herbatą. Dzielnicowi bardzo szybko zorganizowali też dla nich śniadanie.
Kierownictwo Wydziału Prewencji skontaktowało się z przedstawicielem starostwa i dyrekcją Ośrodka Sportu i Rekreacji. Do jednostki bardzo szybko dostarczono najbardziej potrzebne rzeczy osobiste, które przekazano potrzebującym kobietom i dziewczynkom. W międzyczasie pracownica komendy przyjechała do kobiet z lekarzem, a policjanci kupili dla nich podstawowe lekarstwa. Mundurowi o pomoc poprosili też właściciela pobliskiej restauracji. Kobiety i dziewczynki dostały tam ciepły obiad. Potem przedstawiciel starostwa zorganizował dla gości miejsce pobytu w gminie Krzywda. Kobiety zareagowały na to z ogromną radością. Jak mówiły, kilkugodzinny pobyt wśród tak życzliwych policjantów zachęcił ich do zostania w powiecie łukowskim.
Kobiety, dziękując za okazaną im pomoc, wyznały, że nie liczyły na tak ogromne zaangażowanie policjantów i że od dawna nie spotkało ich tak wiele serdeczności. Do ośrodka w gminie Krzywda pojechały ze łzami wzruszenia.