Blisko 2 lata temu pisaliśmy o tragicznej śmierci Alberta, młodego strażaka z gminy Paprotnia, człowieka o wielkim sercu, bardzo wrażliwego, który nie raz pomagał innym. Pomimo młodego wieku był już postacią szeroko znaną w lokalnym środowisku. Każdy wiedział, że w razie potrzeby na Alberta można liczyć. I okazało się, że także dzisiaj Albert spieszy z pomocą. Jest ona realizowana bezpośrednio przez jego mamę, panią Wiolettę, ale nad wszystkim czuwa właśnie Albert.
- Kiedy tylko dowiedziałam się, że w Korczewie jest 6-letni chłopczyk, Michałek, który potrzebuje pomocy w związku z ciężką chorobą, jest obciążony genetycznie rzadką mutacją genów, to od razu zdecydowałam, żeby samochód, który należał do mojego syna, przeznaczyć na licytację a uzyskane w ten sposób pieniądze przekazać na leczenie Michałka - mówi pani Wioletta. Niemal fizycznie poczułam, że to Albert daje mi znak, aby tak właśnie postąpić. A ja nawet przez chwilę nie wahałam się z podjęciem takiej decyzji. Bo przecież nikt od mnie nie wie lepiej, że takie było życzenie mojego syna. On nie raz pomagał ludziom, zupełnie bezinteresownie.
Wystawiony na licytacje samochód to Volkswagen, który m już swoje lata, ale jest w doskonałym stanie technicznym. Jest dodatkowo wyposażony, ma OC ważne do końca tego roku i przegląd techniczny do połowy października tego roku.
- Syn był drugim właścicielem tego samochodu, który kupił od nauczyciela z siedleckiej „Samochodówki”, a więc fachowca - opowiada mama. - Ten polecił mu właśnie ten model, który ma wyjątkowo doby silnik i skrzynie biegów. Syn też potwierdzał, że ten VW jest „nie do zajeżdżenia”. Mam więc nadzieję, że długo jeszcze posłuży nowemu nabywcy.
- Albert bardzo dbał o ten samochód, stale go czyścił i utrzymywał w doskonałym stanie - dodaje pani Wioletta. - Był do niego bardzo przywiązany i choć kupił wkrótce nowy samochód, to nie zgadzał się na sprzedaż swojego VW. Mówił, że to samochód, który ma już także wielką wartość historyczną, a dla niego sentymentalną. I właśnie ten samochód czekał najwyraźniej na to, aby przyczynić się do ratowania zdrowia i życia chłopczyka z naszej gminy.
Aukcja rozpoczęła się 21 kwietnia i potrwa do 30 kwietnia (do godziny 21.00) tego roku. Jest prowadzona na FB na grupie: Licytacje dla Michałka Mularzaka. VW został wystawiony za 3000 złotych, ale ta kwota zapewne znacznie zostanie przebita. Natomiast wpłat dla Michałka można dokonywać tutaj. (Z.J.)
Fot. mama przesłała na nasz adres internetowy
najstarsze
najnowsze
popularne