Tak zimno, że woda zamarza w uszach... Michał Perl - lodowy pływak w Siedlcach

Szkołę Podstawową nr 8 w Siedlcach odwiedził jeden z najlepszych pływaków zimowych na świecie - Michał Perl.

Przyjechał w ramach cyklu „Lekcja WF z ...” organizowanego z inicjatywy Rady Rodziców SP nr 8 z przewodniczącym Leszkiem Osikiem na czele. Patronat nad projektem sprawuje Polski Komitet Olimpijski.

Michał Perl uprawia ekstremalną – zimową odmianę pływania. Zawody odbywają się w wodzie o temperaturze poniżej 5 stopni Celsjusza. Polak specjalizuje się w dystansach sprinterskich. Na swoim koncie ma liczne sukcesy, m.in. medale mistrzostw świata. Pobił też rekord świata na dystansie 50 m stylem klasycznym.

Zawodnik opowiedział dzieciom m.in. o swoich pierwszych mistrzostwach świata, które odbyły się w Rosji.

- W zamarzniętym jeziorze przy użyciu piły wycięty został basen do pływania. Grubość lodu wynosiła 60 cm! Temperaturę wody oszacowano na 0,03 stopni Celsjusza, a powietrza – 10. Do wody wchodziło się po drabince, żeby uniknąć szoku termicznego. Zdobyłem sześć medali, w tym cztery złote i jeden srebrny – wspominał Michał Perl. - Ostatniego dnia zawodów padał straszny śnieg. Wychodzeniu z wody towarzyszyło odczucie zamarzniętych palców. Było tam zimno, że w uszach miałem lód. Po wszystkim zawodnik częstowany jest ciepłą herbatą i wskakuje do jacuzzi lub sauny, żeby się rozgrzać.

Pływak ekstremalny zachęcał uczniów do rozwijania swoich pasji.

- Moim ukochanym filmem jest „Siła spokoju” z 2006 roku. Opowiada historię lekkoatlety - Dana Millmana. Padają w nim słowa „To wędrówka daje szczęście, a nie jej cel”. Czyli nieważne jest, ile medali się zdobędzie, ale to, żeby robić w życiu coś, co daje szczęście. Tym czymś jest dla mnie pływanie lodowe. Dla Was może być coś zupełnie innego. Najważniejsze, żeby odnaleźć w tym radość.

Po rozmowach z uczniami przeprowadzona została lekcja wf na basenie. Uczniowie mogli posłuchać praktycznych rad od samego mistrza.

Trwają starania, żeby włączyć lodowe pływanie do programu zimowych igrzysk olimpijskich. Panu Michałowi życzymy, żeby tak się właśnie stało, a on mógł swoją sportową przygodę wzbogacić o olimpijski występ. Polska reprezentacja, która nie jest potęgą w sportach zimowych, miałaby ogromną szansę na zwiększenie swojego dorobku medalowego, gdyż w tej dyscyplinie należy do najmocniejszych na świecie. (PŚ)