Wójt gminy Siedlce podkreśla, że bardzo się cieszy z budowy autostrady A-2, która przetnie także gminę Siedlce i w przyszłości wpłynie na jej rozwój. Zaznacza jednak, że będzie konsekwentny i nieustępliwy w kwestii ochrony dróg gminnych, które leżą w obrębie wielkiej inwestycji.
Zapewnia, że nie pozwoli na ich dewastację.
- Ta autostrada to nasze okno na świat, które przyspieszy rozwój gminy Siedlce - mówi Henryk Brodowski. - Niedawno był u mnie kierownik budowy naszego odcinka autostrady i twierdził, że może uda się go zbudować już do grudnia przyszłego roku. Ja zawsze mówię: - Daj Bóg, niech robi! Ja mu w tym przeszkadzał nie będę. Niektóre drogi gminne zostaną pewnie trochę zniszczone, bo nie da się tego uniknąć. Jestem jednak przekonany, że dogadamy się z dyrektorem budowy w sprawie remontów czy odszkodowań.
Wójt zaznacza, że są drogi, których na pewno nie pozwoli zniszczyć i nie dopuści, by kierowano przez nie ruch ciężkich samochodów. - Mówię tu główne o drogach w rejonie Żelkowa Kolonii. Nie pozwolimy na ich „rozjeżdżanie” przez samochody ciężarowe – mówi Henryk Brodowski. - Wykonanie nowych objazdów będzie zapewne tańsze, niż późniejsze remonty zdewastowanych dróg. A jak konieczne będą chcieli jeździć ciężarówkami jakimś odcinkiem drogi gminnej, to się zgodzę, ale pod warunkiem, że wykonawca autostrady wpłaci z góry na konto gminy, no powiedzmy, minimum pół miliona złotych. To by była kaucja na poczet ewentualnych zniszczeń.
najstarsze
najnowsze
popularne