Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w piątek, 22 października, przed godz. 23.00 pod Łukowem.
Gołaszyn: samochód złamał słup. Fot.: KPP Łuków
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w piątek, 22 października, przed godz. 23.00 pod Łukowem.
Samochód marki Lexus zjechał z jezdni do przydrożnego rowu. Tam uderzył w przepust, a potem - z wielką siła - w betonowy słup trakcji elektrycznej, który pękł w 2 miejscach. Na szczęście pasażerki samochodu, 14- i 17-latka, doznały tylko niegroźnych urazów.
Jak się okazuje, kierowca, 18-latek z gm. Krzywda, zaledwie 3 tygodnie wcześniej odebrał prawo jazdy. Młodzieniec tłumaczył policji, że do wypadku doszło przez zwierzę, które wybiegło na jezdnię wprost pod samochód. Ze wstępnych ustaleń drogówki wynika jednak, że jechał zbyt szybko i utracił panowanie nad samochodem po wyjechaniu z łuku na prosty odcinek drogi. Według mundurowych o nadmiernej prędkości auta może świadczyć siła, z jaką pojazd uderzył w słup.
Teraz śledczy ustalą szczegóły i dokładne okoliczności zaistniałego zdarzenia. Sprawdzą też, z jaką prędkością jechał kierujący lexusem 18-latek.
najstarsze
najnowsze
popularne