Rodzice Lenki szukają nadziei

Mazowsze

Milena Celińska 2022-11-03 11:51:39 liczba odsłon: 2501
Mała Lenka potrzebuje pomocy fot. arch. pryw.

Mała Lenka potrzebuje pomocy fot. arch. pryw.

Lenka ma dwa latka. Choruje na raka mózgu. Jest za malutka na radioterapię. Istnieje jednak cień nadziei.

– W szpitalu w Rzymie lekarze mają doświadczenie w leczeniu nowotworów u tak malutkich dzieci. Możliwe, że to właśnie tam będziemy musieli leczyć Lenkę, ale koszty będą, jak dla nas, gigantyczne... – smuci się mama dziewczynki, pani Ewelina.

Mama Lenki mówi, że czasem nie ma już siły prosić o pomoc. Każdego dnia modli się o zdrowie maluszka.

– Prosimy też wszystkich o modlitwę za naszą córeńkę, bo też jest jej bardzo potrzebna – dodaje ze smutkiem.

Pani Ewelina i jej mąż, Tomasz, oraz Lenka i jej dwaj bracia mieszkają w niewielkiej wsi Gościewicz w gminie Borowie w powiecie garwolińskim. W październiku przypadała 15. rocznica ślubu małżeństwa. Ale nie było im do świętowania. Ich spokojne życie zostało zburzone dwa miesiące wcześniej.

– W sierpniu Lenka zaczęła mieć problemy z chodzeniem. Zaczęła tracić równowagę, przewracać się. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje – mówi pan Tomasz. – Szybko pojechaliśmy do lekarza, ale już nie było w przychodni numerków. Nie czekaliśmy i pojechaliśmy na prywatną wizytę. Lekarz od razu skierował nas do szpitala. Wtedy chyba jeszcze nie dopuszczaliśmy do siebie myśli, że to mogłyby być objawy nowotworu.

Badanie tomografem wykazało, że w główce Lenki jest guz wielkości kasztana.

– Grunt usunął nam się spod nóg… Karetka przewiozła natychmiast nas i Lenkę do Warszawy – dodaje tata dziewczynki.

Pod koniec sierpnia Lenka przeszła operację ratującą życie.

– Operacja się udała, ale walczymy z powikłaniami. Córeczka jest znów na etapie 4-miesięcznego bobasa, wszystkiego musi nauczyć się od nowa. Trwa rehabilitacja, równolegle lekarze podają chemię. Nie wiemy jeszcze, czy i jak zadziała – smuci się pan Tomasz.

Kilka dni po operacji przyszły wyniki – guz mózgu okazał się złośliwy.

– To był cios w samo serce. Tydzień później Lenusia przeszła kolejną operację, która polegała na założeniu zastawki mózgowordzeniowej. Tej samej nocy dostała pierwszego ataku padaczki. W środku nocy znowu tomografia, a rano trafiliśmy już na oddział onkologii. Tam otrzymaliśmy kolejny cios: nowotwór dodatkowo jest rozsiany w mózgu i w rdzeniu kręgowym. Tych przerzutów nie da się usunąć. Lekarka powiedziała nam wprost: „Będzie ciężko”. Te słowa do tej pory dzwonią nam w uszach. Brzmiały jak wyrok, wydany na naszą ukochaną córeczkę – mówi ze łzami w oczach ojciec.

Rodzice nie poddają się. Mama jest praktycznie cały czas z Lenką w szpitalu, a tata szuka pomocy. Dosłownie wszędzie.

– Lenka jest oczkiem w głowie całej rodziny. Dla swych braci jest małą księżniczką. Dla nas zresztą też. Staramy się z żoną wzajemnie wspierać, ale jest ciężko. Bywają chwile załamania, ale Lenusia daje nam siłę, bo widzimy, jak walczy – dodaje pan Tomasz.  – Szukamy nadziei i możliwości leczenia za granicą. Bo na radioterapię Lenka jest jeszcze za mała, musiałaby doczekać do ukończenia 3 lat. Nadzieją jest szpital Bambino Gesù w Rzymie, o którym nam powiedziano w Fundacji „Kawałek Nieba”.

Rodzice nie mają pieniędzy na leczenie córeczki za granicą. Proszą o pomoc. Lenka jest podopieczną Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”. Pieniądze można wpłacać na konto 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374, z tytułem: 3375 pomoc dla Lenki Szaniawskiej.

Dziewczynka jest również podopieczną fundacji Siepomaga. Pieniądze można wpłacać na stronie fundacji. Wystarczy wpisać do wyszukiwarki Google „Guz mózgu zaatakował 2-letnią Lenkę! Pomóż walczyć o życie!”

 

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.