Dzisiaj, 12 grudnia siedlecka straż pożarna została wezwana do siłowego otwarcia mieszkania przy ul. Sobieskiego.
Fot. Aga Król
Dzisiaj, 12 grudnia siedlecka straż pożarna została wezwana do siłowego otwarcia mieszkania przy ul. Sobieskiego.
- O godz. 13.29 otrzymaliśmy zgłoszenie, w sprawie pomocy w otwarciu drzwi mieszkania w bloku przy ul. Sobieskiego. Pod nr alarmowy zadzwoniła kobieta, informując, że jej sąsiadka źle się czuła, i że od soboty jej nie widziała. Na miejsce zostały wezwane służby. Strażacy dostali się do mieszkania. Niestety, była to interwencja tragiczna. W mieszkaniu znaleziono leżącą starszą kobietę, nie dawała oznak życia. Lekarz stwierdził zgon. Kobieta mieszkała sama – mówi mł. bryg. Paweł Kulicki oficer prasowy siedleckiej PSP.
Warto zainteresować się, co słychać u sąsiadów, szczególnie u tych starszych, mieszkających samotnie.
- Kilka minut wcześniej mieliśmy podobne zdarzenie w sprawie siłowego wejścia do mieszkania - mówi Paweł Kulicki.
Do oficera dyżurnego policji wpłynęło zawiadomienie, że mieszkanka bloku przy ul. Czerwonego Krzyża źle się czuje, po czym urwał się z nią kontakt. Na miejsce zadysponowano karetkę pogotowia.
- Do akcji pojechał samochód ratowniczo-gaśniczy, a za nim jeszcze samochód z drabiną. Podjęto decyzję o wejściu przez okno. Jak się okazało na miejscu, w mieszkaniu nikogo nie było. Zdarzenie miało miejsce o godz. 13.14. – powiedział rzecznik siedleckiej PSP.
- Z bezpośredniego zgłoszenia do oficera dyżurnego wynikało, że starsza kobieta może potrzebować pomocy. Na miejsce pojechali policjanci, wezwano również karetkę pogotowia. Po dotarciu na miejsce, w mieszkaniu drzwi były zamknięte, a telefon milczał. Padło podejrzenie, że kobieta może być w niebezpieczeństwie. Poproszono o pomoc strażaków. – mówi podkom. Ewelina Radomyska z siedleckiej policji. – Okazało się, że kobieta wyszła z mieszkania. Na szczęście, nic jej się nie stało.
najstarsze
najnowsze
popularne