26-latek, który dostał 55 mln zł NCBiR to mieszkaniec Kosowa Lackiego!

Od kilku dni nie cichnie afera związana z dofinansowaniem w wysokości 55 ml zł, które z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju otrzymała firma Postquant, zarejestrowana zaledwie dziesięć dni przed terminem składania wniosków przez niejakiego Kacpra Wiśniewskiego. Okazuje się, że mężczyzna jest mieszkańcem Kosowa Lackiego.

Jak czytamy na portalu gazeta.pl, Kacper Wiśniewski założył spółkę Postquant z kapitałem 5 tys. zł  dziesięć dni przed terminem składania wniosków w konkursie w październiku ubiegłego roku. Mężczyzna miał wówczas 26 lat.  Jak podaje "Wyborcza", w dokumentach wskazał swoje miejsce zamieszkania w miejscowości Kosów Lacki (powiat sokołowski), a firmę zarejestrował w wirtualnym biurze w gdańskim biurowcu.

Sprawą dofinansowania z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju zainteresowali się posłowie KO, Michał Szczerba i Dariusz Joński. Według ich słów 26-latek "w dniu ogłoszenia naboru w ogóle nie miał firmy", założyć miał ją dopiero w trakcie naboru. 

- Sprawdziliśmy, czy ma doświadczenie w zakresie wniosku, który składał. Okazuje się, że pracuje i pracował jako barman - powiedział Joński podczas konferencji w połowie lutego i dodał: - Złożył wniosek na monitoring ciągłości łańcucha dostaw poprzez czujniki lokalizacyjne. Każda firma logistyczna ma taki system. Jest mnóstwo firm, które sprzedają takie programy, rozszerzone, dużo bardziej nowoczesne. To nie jest żadna innowacja, a te pieniądze miały być przekazane na innowację (czytamy na gazeta.pl)

Dodatkowo, jak cytuje "Wyborcza", według posłów KO firma Postquant "nie ma szans uzyskać wymaganych 17 mln zł wkładu własnego". Wniosek nie został jednak udostępniony, nie można go więc poddać niezależnej ocenie.

Umowa na dofinansowanie projektu nie została jeszcze ze spółką podpisana. Dyrektor centrum złożył natomiast wniosek o kontrolę konkursu do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej.

(za www.gazeta.pl)