Są wyniki sekcji zwłok i opinie biegłych w sprawie śmierci 4,5-letniego Leosia

Mazowsze

Milena Celińska 2023-03-01 10:48:07 liczba odsłon: 9487
Podejrzani o zabójstwo chłopca - matka dziecka i jej partner fot. Aga Król

Podejrzani o zabójstwo chłopca - matka dziecka i jej partner fot. Aga Król

Przerażające ustalenia biegłych w sprawie śmierci 4,5 -letniego Leonka, którego ciało znaleziono jesienią ubiegłego roku w Górkach pod Garwolinem!

Chłopczyk zmarł, w wyniku rozległych poparzeń, a jego nastoletnia matka i jej partner nie wezwali pogotowia i nie poszli do lekarza. Nastolatkowie odpowiedzą przed sądem za zabójstwo.

Pięć miesięcy temu, 26 października, całą Polską wstrząsnęła informacja o odnalezieniu zwłok dziecka w lesie w Górkach. Wtedy 19-letnia matka chłopca i jej partner (również 19-latek) zostali zatrzymani na terenie powiatu ciechanowskiego.

Informowaliśmy o tej makabrycznej zbrodni na łamach „TS” oraz na stronie www (przeczytaj "W lesie znaleziono ciało 4,5-letniego chłopca", "Zwłoki dziecka w Górkach. Zatrzymano matkę dziecka i jej partnera")

19-latkom szybko zostały postawione zarzuty zabójstwa (przeczytaj "Prokurator postawił matce dziecka i jej partnerowi zarzut zabójstwa. Oni nie przyznają się do winy", Damian G. przyznał się do zabójstwa 4,5-letniego Leonka)

W grudniu media obiegła wieść, że jeden z dziennikarzy miał ustalić, iż ciało chłopca „było poparzone prawie w 80 procentach”. Napisał, że matka chłopca Karolina W. „wlała wrzątek do wanienki”, by wykąpać dziecko. Leoś miał wpaść do wody. Matka i jej partner wyjęli chłopca, ale nie wezwali pogotowia. Jak podkreślała prokuratura, były to wyjaśnienia podejrzanych. Nastolatkowie zeznali, że szykowali kąpiel dla dziecka w brodziku, do którego nalali wrzątku, żeby potem dolać zimnej wody.

- Trudno powiedzieć, czy chłopczyk szedł, czy pośliznął się i miał wpaść do tego wrzątku. Oni go wyciągnęli, próbowali jakoś opatrzyć. Myśleli, że poparzenia się zagoją, ale się nie goiły. Dziecko miało czuć się coraz gorzej, lecz matka i jej partner nie wezwali lekarza. Chłopiec zmarł 21 sierpnia, a oni go zakopali – mówiła w grudniu Krystyna Gołąbek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. Jak zaznaczała, była to tylko wersja wydarzeń oskarżonych. Na pytania, co rzeczywiście się stało i co było naprawdę przyczyną śmierci chłopca miały odpowiedzieć wyniki badan histopatologicznych i wyniki sekcji zwłok.

Opinia biegłych już jest

- Biegli wskazali, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu dziecka były następstwa choroby oparzeniowej. Przekazane dotychczas przez biegłych wyniki badań histopatologicznych tkanek pobranych ze zwłok także nie wskazują na inną przyczynę śmierci chłopczyka – informuje Krystyna Gołąbek. - Opinia biegłych potwierdza dotychczasowe ustalenia śledztwa i przyjętą kwalifikację prawną czynu. Matka dziecka i jej partner są podejrzani o popełnienie zbrodni zabójstwa, bo jako sprawujący bezpośrednią i dobrowolną opiekę nad dzieckiem, po tym gdy doznało ono rozległych poparzeń, przewidując i godząc się na jego śmierć, przez okres kilku dni zaniechali wezwania pomocy medycznej, na skutek czego w dniu 21 sierpnia 2022 r. nastąpił zgon chłopczyka.

Jak wyjaśnia Krystyna Gołąbek, zbrodnia zabójstwa może być dokonana nie tylko przez działanie, ale także przez zaniechanie, jeśli na sprawcy ciąży obowiązek prawny.

- W tej sprawie nie budzi żadnych wątpliwości, iż na obojgu podejrzanych taki właśnie obowiązek spoczywał – podkreśla Krystyna Gołąbek i dodaje - Ze złożonych już na początku śledztwa wyjaśnień matki dziecka i jej partnera wynikało, że chłopczyk doznał rozległych oparzeń. Opiekunowie zaniechali wezwania pomocy medycznej, uznając, iż stan dziecka ulegnie poprawie.

Zwłoki chłopca leżały w lesie dwa miesiące, bo Karolina W. i Damian G. zaraz po zakopaniu ciała Leonka, wyprowadzili się z Górek. Nastolatkowie nadal przebywają w więzieniu. Gdy kobieta trafiła do aresztu, była w zaawansowanej ciąży. W grudniu urodziła swoje trzecie dziecko.

- Śledztwo nie zostało jeszcze zakończone, między innymi nie uzyskano jeszcze opinii sądowo- psychiatrycznej dotyczącej stanu zdrowia psychicznego matki w chwili popełnienia przestępstwa. Zwłoka w badaniach była spowodowana jej ciążą, porodem i połogiem. Podejrzany został już zbadany przez biegłych psychiatrów. Z ich opinii wynika, że w dniu zdarzenia był w pełni poczytalny – informuje Krystyna Gołąbek.

 

Komentarze (10)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.