Posłanka Anna Maria Siarkowska wspólnie z nadleśniczym Nadleśnictwa Siedlce Jerzym Osiakiem wystąpili w obronie polskich lasów.
W obronie polskich lasów
Posłanka Anna Maria Siarkowska wspólnie z nadleśniczym Nadleśnictwa Siedlce Jerzym Osiakiem wystąpili w obronie polskich lasów.
Powstał już komitet, który zbiera podpisy pod ustawą, która ma chronić polskie lasy przed decyzjami UE.
Chodzi o działania Komisji Europejskiej, które zdaniem posłanki, mają sprawić, że decyzje na temat polskich lasów będą podejmowane w UE.
- Lasy państwowe są naszym skarbem narodowym - mówi Anna Maria Siarkowska. - Przedstawiciele KE chcą ograniczyć możliwość wchodzenia do lasów dla zwykłych ludzi jak również możliwość uprawiania gospodarki leśnej.
- Z niepokojem słuchamy propozycji, by nie prowadzić gospodarki leśnej, tylko dużą część lasów pozostawić samym sobie - mówił nadleśniczy Jerzy Osiak. - To nie doprowadzi do niczego dobrego, bo las pozostawiony sam sobie staje się emitentem dwutlenku węgla, a nie jego pochłaniaczem. Ponadto doprowadzimy do zaniku bioróżnorodności. Lasy Państwowe mają 100 lat, a gospodarka leśna około 200. My naprawdę wiemy co robimy.
Nadleśniczy dodaje, że wbrew temu co się mówi, ścinki drzew w lasach nie są prowadzone obecnie w nadmierny sposób.
- To jest przebudowa lasu, którą my musimy prowadzić w perspektywie wielu lat. Drzewa są ścinane, ale równocześnie prowadzimy wiele nasadzeń. Co roku w Polsce ściananych jest około 35-40 mln m3 drzewa, a przybywa 50 mln m3.
Więcej w papierowym wydaniu TS.
najstarsze
najnowsze
popularne