Czy Siedlcom grozi bankructwo? Prezydent Andrzej Sitnik zwołuje nadzwyczajną sesję!

Siedlce

Justyna Janusz 2023-04-14 09:55:06 liczba odsłon: 10823
Kazimierz Paryła próbował  przekonywać radnych, żeby  zgodzili się na obligacje. Fot. Sirris

Kazimierz Paryła próbował przekonywać radnych, żeby zgodzili się na obligacje. Fot. Sirris

Część siedleckich radnych oceniła stan miasta jako fatalny, grożący niewypłacalnością i powołaniem komisarza. Ale na emisję obligacji się nie zgadzają. W związku z tym prezydent Andrzej Sitnik na 18 kwietnia zwołał nadzwyczajną sesję.

W grudniu samorządowcy przyjęli budżet na 2023 rok, w którym wpisano emisję obligacji. Ale za uchwałą budżetową głosowało zaledwie 6 radnych (z Bezpartyjnych Siedlec oraz
Iwona Orzełowska z Polska 2050). Radni PiS – Robert Chojecki, Maciej Nowak i Marta Sosnowska – głosowali przeciw, a pozostali wstrzymali się od głosu.

– Wiedziałem, że ten budżet jest nierealny i nie da się go zrealizować – mówi radny Robert Chojecki. – I miałem rację. Wystarczyło trochę ponad 2 miesiące, żebyśmy musieli   rozmawiać o kolejnym potężnym zadłużeniu miasta.

Prezydent Andrzej Sitnik przygotował uchwałę o emisji obligacji na 45 mln zł. Miałyby spłacić zadłużenia z lat poprzednich i opłacić inwestycje realizowane jeszcze za kadencji
poprzedniego prezydenta (m.in. budowę parku wodnego czy programu budownictwa komunalnego), a także finansować bieżące inwestycje.

– To rząd sprawił, że dochody z podatku PIT mamy od 2019 roku mniejsze o 100 mln zł – mówił prezydent na sesji rady miasta. – Chcecie wprowadzenia komisarza? Wtedy nie będzie ani prezydenta, ani rady miasta. Czy to dobre dla Siedlec?

Komisarz zarządzający miastem może się pojawić, gdy samorząd staje się niewypłacalny. Skarbnik miasta  Kazimierz Paryła próbował przekonywać radnych, żeby zgodzili się na obligacje.

– Ponad 60% samorządów grozi utrata płynności finansowej – mówił. – Nasze wydatki wzrosły o 80 mln zł, a dochody spadły o ponad 30 mln. To ogromna dziura, której nie damy rady zasypać.  W zeszłym roku miasto miało 45 mln zł dochodów mniej z powodu zmian w podatku PIT. Siedlce dostały co prawda 19 mln rządowej rekompensaty, ale nie pozwoliło to na pokrycie strat. W tym roku ma być jeszcze gorzej. Wzrost nauczycielskich pensji ma spowodować zwiększenie wydatków o 17.5 mln zł (bez składek ZUS i pochodnych). Do tego dochodzą podwyżki płac dla innych pracowników miejskich (związane z podwyżką pensji minimalnej), co ma w sumie pochłonąć około 60 mln zł rocznie. – Nie mówiąc już o podwyżkach cen ciepła, energii czy wody – dodał skarbnik. – Policzcie, czy w maju lub czerwcu będzie na wypłatę wynagrodzeń. Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie. A 3200 osób zatrudnianych przez miasto nie dostanie pensji.

Kazimierz Paryła przypomniał, że pełni funkcję skarbnika miasta od 30 lat. – Ja się nie boję o prezydenta, ani o siebie, tylko o tych ludzi i o miasto. Boli mnie, że dyrektorom szkół musimy odmawiać przeprowadzenia remontów, bo nas na to nie stać. Jak Boga kocham, oprócz obligacji musimy jeszcze dostać jakieś pieniądze.

Jego zdaniem, miasto nie realizuje żadnych inwestycji, które miałyby się wpisywać w nadchodzącą kampanię wyborczą. – Tu nie ma żadnych fanaberii – podkreślał. Przestrzegał jednocześnie przed wizją wprowadzenia komisarza do miasta. – Nieważne, kto przyjdzie, i tak w mieście nastąpi krach. Nie będzie na pensje, a banki, w których mamy kredyty, rzucą się na nas jak lwy, bo będą mogły prowadzić egzekucję. Miasto nie wyjdzie z zapaści przez 10 kolejnych lat. A jaki będzie wstyd! Jestem ostatnim, który proponuje wzięcie obligacji, ale w tej sytuacji nie mamy wyjścia.

Wiceprzewodniczący rady miasta Maciej Nowak zaproponował zdjęcie punktu o obligacjach z obrad, dopóki radni nie dostaną sprawozdania za wykonanie budżetu za I półrocze. – Znam powagę sytuacji i z przerażeniem patrzę na to, co się dzieje. Nie sprawia mi przyjemności ciągłe mówienie: „a nie mówiłem”, ale teraz muszę tak powiedzieć. Miasto ma 55 mln kredytu obrotowego i chce wziąć 45 mln obligacji. W historii samorządu nie było takiej sytuacji.

– Nie można podejmować takich decyzji, nie mając pełnych danych finansowych – wtórował mu Robert Chojecki. – A my ich nie mamy.

Za zdjęciem tego punktu zagłosowali radni PiS oraz Marlena PuziaOdsuwa to możliwość emisji obligacji w czasie.

– Ja wierzę w mądrość radnych – mówił nam skarbnik. – Przygotujemy wszystkie dane.

Temat emisji obligacji będzie powtórnie przedstawiany radnym podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miata Siedlce, którą prezydent Andrzej Sitnik zwołał na 18 kwietnia. Czy tym razem uda się przekoanć radnych do podjęcia uchwały w sprawie emisji obligacji? Zobaczymy. 

Komentarze (88)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.