Jak wiele znaczy podarowanie komuś krwi, wiedzą najlepiej ci, którym ten bezcenny płyn uratował życie lub pozwolił wrócić do pełni sił po hospitalizacji i chorobie.
Mamy około 8,5 tysiąca pobrań rocznie – mówi Agnieszka Hawrylewicz-Łuka. Fot. EZ
Jak wiele znaczy podarowanie komuś krwi, wiedzą najlepiej ci, którym ten bezcenny płyn uratował życie lub pozwolił wrócić do pełni sił po hospitalizacji i chorobie.
W siedleckim Terenowym Oddziale Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie po trudnym okresie covidowym liczba krwiodawców zaczyna systematycznie rosnąć. Kierownictwo placówki liczy na to, że po otwarciu nowej siedziby przy ul. Gospodarczej chętnych do oddania krwi będzie jeszcze więcej.
– Budynek powstaje od podstaw. W obecnej siedzibie dawca musi pokonać spore odległości między poszczególnymi pokojami, podobnie pracownicy. Jest to pewne utrudnienie. Ale w nowym budynku gabinety są położone blisko siebie, od rejestracji poprzez hematologię, gdzie jest przeprowadzana analityka, do gabinetu lekarskiego i sali pobrań. Będzie też przestronny hol dla dawców i piękna kawiarenka – mówi dr n.med. i n. o zdr. Agnieszka Hawrylewicz-Łuka, kierownik siedleckiego oddziału RCKiK w Warszawie. – Liczymy, że nowy budynek i dużo lepsze warunki spowodują zwiększenie liczby dawców krwi. Chociaż pewnie minie trochę czasu, zanim ludzie przyzwyczają się do nowego miejsca, bo w obecnej lokalizacji mieścimy się od ponad 20 lat.
Plusem nowej lokalizacji jest z pewnością dobre połączenie autobusów MPK z dworcem PKP i centrum miasta. Dodatkowo osoby spoza Siedlec mają zapewniony zwrot kosztów przejazdu. Przypomnijmy, że dawcom krwi przysługują dwa dni wolne od pracy. Podobnie jest w przypadku uczniów. Może dlatego największe kolejki w punkcie pobrania krwi są w czwartki.
– Możliwość skorzystania z wydłużonego weekendu na pewno jest zachętą. Dla nas liczy się każdy dawca, niezależnie od powodu, jaki go do nas sprowadza – mówi pani Agnieszka. Jak dużo osób oddaje krew? – Mamy około 8,5 tysiąca pobrań rocznie. Największą grupę stanowią osoby w wieku między 20 a 40 lat. Zdecydowanie przeważają mężczyźni. W tym roku jest zauważalna tendencja wzrostowa. Po trzech miesiącach mamy 400 dawców więcej. Wypracowaliśmy ten wzrost dzięki aktywności i promowaniu krwiodawstwa w szkołach. W kilku placówkach powstały specjalne koła. Na przykład w siedleckiej „Kolejówce” wspiera nas pani Elżbieta Próchenko, która potrafi przyprowadzić po 20-30 osób. Oczywiście nie wszyscy kwalifikują się do tego, by zostać krwiodawcą.
Krew może oddać osoba między 18. a 65. rokiem życia, która waży powyżej 50 kilogramów i jest zdrowa, czyli nie przyjmuje na stałe żadnych leków. W trakcie procedury kwalifikacyjnej potencjalny krwiodawca musi wypełnić kartę dawcy i kwestionariusz, w którym szczegółowo określa stan zdrowia. Ważne, by niczego nie ukrywać, bo trzeba pamiętać, że krew to lek i musi być produktem pełnowartościowym. Po analityce krwi pozostaje rozmowa z lekarzem, po której, jeśli przejdzie się ją pomyślnie, można zasiąść na fotelu krwiodawcy. Pobranie 450 ml krwi trwa około 6 minut. Taka ilość nie stanowi zagrożenia dla zdrowia dawcy. Po 57 dniach może przyjść ponownie i oddać kolejne 450 ml krwi. Ważne, by przed każdym pobraniem odpowiednio się nawodnić i zjeść lekkie, nietłuszczowe śniadanie.
W ciągu roku są takie okresy, w których zapotrzebowanie na krew jest szczególnie duże. Chodzi o miesiące letnie. – Wakacje to czas, kiedy nasi stali dawcy wyjeżdżają, więc tej krwi mamy mniej. Jednocześnie okres letni obfituje w wypadki drogowe, co przekłada się na zwiększone zapotrzebowanie na krew. Oddanie nowej siedziby jest zaplanowane na czerwiec, więc w miesiące wakacyjne będziemy przyjmować krwiodawców już w lepszych warunkach. Może to przełoży się na zwiększony ruch. Zachęcam do dzielenia się krwią. To bezcenny dar, który tak niewiele nas kosztuje, a może uratować komuś życie. Szczególnie brakuje grup krwi 0– i B– , które są niszowe w naszej populacji. Zapraszamy do naszego oddziału od poniedziałku do piątku w godz. 7-13. O dodatkowych akcjach pobierania krwi informujemy na bieżąco na naszym profilu na FB. Czekamy na Was – zachęca Agnieszka Hawrylewicz-Łuka.
My także przyłączamy się do tego apelu.
najstarsze
najnowsze
popularne