Okazuje się, że jest z tym poważny problem.
Odpady po remoncie samochodu powinna przyjąć każda stacja demontażu pojazdów. Fot. JK
Okazuje się, że jest z tym poważny problem.
Radny Arkadiusz Mazurkiewicz zwrócił uwagę, że w Siedlcach jest problem z oddaniem odpadów po naprawie samochodu.
– Gdyby nie to, że sam się z tym spotkałem, to o problemie bym nie wiedział – mówi radny. – Wymieniałem siedzenia i część plastikowych części. Odpady chciałem gdzieś oddać, chętnie bym za to zapłacił. Obdzwoniłem wiele instytucji, łącznie ze składowiskiem odpadów, ale okazało się, że nikt ich nie chce przyjąć, nawet za pieniądze.
Radny nie chciał tych odpadów zostawiać w wiacie śmietnikowej. – Po prostu radnemu nie wypada. Jeździłem więc z odpadami po całym mieście. Bałem się, że mnie policja zatrzyma, bo wyglądało to jakbym jechał do dziupli samochodowej.
Dziś radny już wie, czemu te śmieci znajdują się w lasach. – Absolutnie nikogo nie usprawiedliwiam, jednak już mnie to nie dziwi. Bo co ludzie mają zrobić? Szczególnie, że sporo osób naprawia samochody we własnym zakresie, bo jest taniej.
Jak się okazuje, przepisy dotyczące odbioru takich odpadów są dosyć jasne.
– Każdy przedsiębiorca prowadzący stację demontażu pojazdów, ma obowiązek przyjąć takie odpady – mówi kierownik referatu ochrony środowiska urzędu miasta w Siedlcach, Małgorzata Jaszczuk. – Jest to uregulowane ustawowo. Przedsiębiorca może pobrać opłatę za przyjęcie odpadów, ale nie może odmówić komuś, kto chce je oddać.
Ale sprawa nie jest taka prosta. – Rozmawialiśmy z właścicielami niektórych stacji, okazało się, że nawet nie wiedzieli, iż taki przepis istnieje.
Może teraz będą bardziej świadomi?... Jeśli nie, to wszelkie informacje należy zgłaszać do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, bo to marszałek sprawuje nadzór nad stacjami.
najstarsze
najnowsze
popularne