Kasia Bulicz-Kasprzak, autorka wielu powieści, odwiedziła bibliotekę w Olszance. Pisarka opowiadała nie tylko o książkach.
Kasia Bulicz-Kasprzak, autorka wielu powieści, odwiedziła bibliotekę w Olszance. Pisarka opowiadała nie tylko o książkach.
Spotkanie autorskie odbyło się w Olszance 16 czerwca.
- Rozmowy o książkach sprawiają pisarce niesamowitą przyjemność, co udowodniła na spotkaniu autorskim. Dziękujemy Pani Kasi, że spędziła z nami 3 godziny na rozmowach o literaturze, książkach i życiu. Autorka jest cudowną osobą, bardzo życzliwą, otwartą i serdeczną – mówi Małgorzata Chraniuk, kierownik Gminnej Biblioteki Publicznej w Olszance.
Jak opowiadała pani Kasia każdą wolną chwilę nasz gość zawsze wykorzystywała by czytać. W roku 2011 r. wzięła udział w konkursie literackim organizowanym przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia. Napisała wtedy współczesną powieść obyczajową. Konkurs ten wygrała i kilka miesięcy później do księgarń trafił jej debiut „Nie licząc kota”. Książka podbiła serca czytelniczek.
Czytelnicy z Olszanki dowiedzieli się, że oprócz pisania Kasia Bulicz - Kasprzak amatorsko uprawia bieganie. Trenuje kilka razy w tygodniu. Bierze też udział w masowych imprezach biegowych. Ukończyła dziewięć maratonów, dwadzieścia półmaratonów i ponad setkę innych biegów, w tym Bieg Katorżnika.
- To nie jedyne sekrety jakie nam o sobie zdradziła. Pani Kasia choć mieszka w mieście to od lat jest związana ze wsią. Jest właścicielką niewielkiego gospodarstwa na Zamojszczyźnie. Potrafi doić krowy, prowadzić ciągnik. Odróżnia zboża jare od ozimych i zna tajniki uprawy buraka cukrowego. Niezmiennie fascynuje ją polska wieś, jej specyficzny klimat i relacje między mieszkańcami – opowiada uśmiechając się Małgorzata Chraniuk i dodaje - Kasia Bulicz-Kasprzak jest wnikliwą obserwatorką życia. Bohaterami swoich książek czyni ludzi, pogubionych, nie potrafiących wyzbyć się traum, szukających swojego miejsca w świecie. Przedstawia trudne sytuacje z kobiecą delikatnością, a poprzez humor, doprawiony nutką cynizmu potrafi zmusić czytelnika do spojrzenia na sytuację z innej perspektywy. Nie udziela rad lecz daje nadzieję, że świat jest pełen dobra i życzliwości.
Fot. GBP w Olszance