Siedlce: Łoś zawisł na bramie. Nie przeżył (aktualizacja)

Siedlce

Aga Król 2023-07-05 09:23:59 liczba odsłon: 41528

Łoś zawisł na ogrodzeniu posesji Fot. Aga Król

We wczesnych godzinach porannych na ogrodzeniu prywatnej posesji przy ul. Grabowskiego w Siedlcach zawisł łoś.

Szamoczące się, ranne zwierzę zauważył sąsiad z pobliskiej posesji. Powiadomił policję. Funkcjonariusze dotarli na miejsce około godz. 6. Wezwali lekarza weterynarii. Niestety, zanim lekarz przyjechał, zwierzę padło w męczarniach. Truchło do tej pory wisi na bramie. Ma je zabrać zbiornica Skórzec. Pozostałe łosie ze stada oddaliły się w kierunku torów. Za przesłanie filmu dziękujemy Czytelniczce. 

- Wyszłam na podwórko i zobaczyłam przez bramę policję, zainteresowałam się co się stało, dopiero za chwilę zobaczyłam tego biednego łosia i powiedziałam mężowi co się stało - mówi właścicielka posesji.

- Od rana czekamy na to, by ktoś przyjechał i zdjął zwierzę z tej bramy, dobrze, że dzisiaj nie pracuję, bo bym nie wyjechał do pracy. Od godz. 6. byli tu policjanci, powiedzieli, że czekają na straż pożarną, a jest już przed 10. robi się gorąco, a łoś nadal tu wisi,  zaczyna śmierdzieć i zbierają się muchy – powiedział właściciel posesji.

- Strażacy jadą ratować żywe zwierzęta potrzebujące pomocy, ale dzisiaj nie mieliśmy żadnego zgłoszenia, by przyjechać do łosia – poinformował mł. bryg. Paweł Kulicki oficer prasowy siedleckiej PSP.

- Dobrze, że nie przeskoczył na podwórko, bo by dopiero szkód narobił, bo pewnie chciałby wyjść, a wszystko ogrodzone, pies też mógłby ucierpieć, ale wiadomo łosia szkoda – mówiła kobieta stojąca na ulicy.

- Migrujące zwierzęta trafiają na obszary zabudowane, a tam czekają na nie śmiertelne pułapki w postaci ostro zakończonych ogrodzeń. Łosie potrafią pokonać nawet 2-metrowe ogrodzenia. Jeśli jednak natrafią na ostre groty, najmniejsze zaczepienie o nie kończy się tragedią. Ważące nawet do 400 kg zwierzęta ciężarem swojego ciała nadziewają się na ogrodzenia i nie potrafią się z nich uwolnić, doznając rozległych obrażeń i stopniowo się wykrwawiając konają w męczarniach - mówi prof. Rafał Kowalczyk, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN.

- Według doniesień medialnych, które gromadzę, oraz danych Lasy Miejskie - Warszawa, w latach 2010-2023, na niezgodnych z prawem ostro zakończonych ogrodzeniach zginęło w Polsce ponad 130 łosi. Aż w 5 przypadkach na płotach zawisły obok siebie 2 łosie. W ostatnim tygodniu w Hajnówce, Kurowie, Radomiu, Przasnyszu, Siedlcach i Krakowie aż 6 łosi straciło życie lub musiało zostać uśmierconych z powodu obrażeń spowodowanych przez ostre groty ogrodzeń. – opowiada prof.  Kowalczyk. - W całej Polsce, w każdej miejscowości, mamy płoty niezgodne z prawem budowlanym i nikt nie robi z tego powodu problemu, nawet gdy ginie na nim jakieś zwierzę. A giną też jelenie, psy i inne zwierzęta. Mamy więc fikcyjne prawo, którego nikt nie egzekwuje. Aby dostrzec skalę problemu wystarczy wpisać w wyszukiwarkę internetową "łoś /jeleń zawisł na ogrodzeniu". Niewiedza o przepisach dotyczących ogrodzeń nie zdejmuje z nas odpowiedzialności za śmierć zwierząt w męczarniach. A łoś to nie złodziej!

Komentarze (30)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.