Zmiany za progiem

- Dotyczy to diagnostyki i porad specjalistycznych – wylicza Wojciech Kaszyński.

Sytuacja finansowa szpitala jest dobra. Placówka nie jest zadłużona, ma płynność finansową. Była dobrze zarządzana, a nowe możliwości, jakie daje powołanie spółki, mogą zdecydowanie podnieść jej atrakcyjność.

- Trzeba pamiętać, że dyrektorzy szpitali publicznych nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za ich sytuację finansową. Przykłady w Polsce są wymowne: szpitale mają wielomilionowe długi, a dyrektorzy nadal zajmują swoje stanowiska. Inaczej jest w spółce. Tu prezes odpowiada swoim majątkiem za długi firmy. Odpowiedzialność jest zupełnie inna – wyjaśnia Wojciech Kaszyński.

Dodał, że zadłużanie szpitali to sprowadzanie ryzyka dla zdrowia pacjentów, gdyż bywają sytuacje, gdy wstrzymuje się dostawy leków z powodu długów. Siedlecka placówka, na szczęście, nie miała takich problemów.

Spółka ma przed sobą spore wyzwania: SOR i OIOM czeka modernizacja, na które trzeba pozyskać fundusze unijne. Toczą się także prace nad wdrożeniem internetowej rejestracji pacjentów: za pomocą internetu możliwe będzie zapisanie się do lekarza, a nawet odebranie tą drogą wyników.

- Nie oznacza to, że znikną tradycyjne okienka rejestracyjne. Internet to domena ludzi młodych. Starsi pacjenci na pewno będą przychodzili zarejestrować się osobiście – przewiduje Wojciech Kaszyński.

E-serwis medyczny prawdopodobnie zacznie funkcjonować od stycznia nowego roku.