Po Bożym Narodzeniu cudowna maszyneria świata przez kilka dni toczy się siłą rozpędu. Nie trzeba nic kupować, bo już kupione. Gotować nie trzeba, bo ugotowane. Nie trzeba sprzątać, bo posprzątane.
A i z pracą nie ma co przesadzać, bo zaraz znowu będzie wolne. Warto się spinać na ten dzień czy dwa? Poza tym to wysiłek po jedzeniu jest niezdrowy.
najstarsze
najnowsze
popularne