Między Lechem a Wojciechem

Artykuł drugiej potrzeby

Dariusz Kuziak 2013-06-05 10:16:17 liczba odsłon: 1870

W dzień zwycięstwa kibice mają prawo do radości. Jeśli zagorzali fani (pomieszani z umiarkowanymi entuzjastami) wyjdą na ulice, by potrząsać szalikami, wznosić okrzyki i pić piwo – nikt im złego słowa nie powie. Trzeba się cieszyć, póki czas. Bezapelacyjne zwycięstwa są rzadkie, mistrzostwo piechotą nie chodzi. Nie co dzień w pył roznosi się rywali. Dwadzieścia cztery lata temu nic takiego się nie zdarzyło. Jeśli dzisiaj zachęca się mnie, bym obchodził 4 czerwca 1989 r. jako nowe święto polskiej wolności i demokracji, to jestem, mówiąc szczerze, nieco skonfundowany. Nie żebym był przeciw. Ale – jak to w Polsce – mam wątpliwości.

Zostało Ci do przeczytania 100% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 23/2013:

Komentarze (1)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.