No i pan premier postanowił przeputać moją emeryturę na bieżące wydatki. Może i słusznie. Od nadmiaru gotówki na starość mógłbym przecież zdurnieć i w efekcie wydać pieniądze na głupoty. Wszyscy wiedzą, do jakich szaleństw zdolni są polscy emeryci. Natomiast Donaldowi Tuskowi i jego drużynie te pieniądze naprawdę bardzo pomogą.
Kto szybko daje, ten - jak to mówią - dwa razy daje. Dlatego ustawę o OFE załatwiono w trybie ekspresowym. Gdyby nie nasze odłożone na emeryturę zaskórniaki, premier musiałby przyznać, że tak kierował Polską, że doszedł do finansowej ściany i teraz musi zacząć oszczędzać. A po cholerę on ma oszczędzać, skoro on przywykł wydawać?
najstarsze
najnowsze
popularne