Pomnik Lecha Kaczyńskiego – dla opornych

Artykuł drugiej potrzeby

Dariusz Kuziak 2014-09-24 10:35:26 liczba odsłon: 2228

Zginął na służbie. Nie zaciął się śmiertelnie, wyszarpując z teczki zatrutą kartkę. Nie rozbił sobie głowy, wchodząc po pijaku do bagażnika samochodu. Zginął, przewodnicząc państwowej delegacji, w drodze do sanktuarium narodowej pamięci, w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.

Zginął, ale ci, którzy patetycznie mówią, że poległ, niewiele przesadzają. Zginął w najbardziej tragicznej katastrofie w polskich dziejach. Są tacy, dla których to znaczy wiele, bo pamięć i smutek tamtych kwietniowych dni 2010 roku zostały 
w nich na zawsze. Warto byłoby to uszanować. 
Polska to spory kraj. Czy naprawdę brak w nim miejsca, by postawić pomnik prezydentowi, który zginął? Nie, nie w każdym mieście, ale gdzieś? 
A skoro władze Warszawy nie potrafią pokonać własnej małostkowości 
– na przykład w Siedlcach?  
 

Zostało Ci do przeczytania 81% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 38/2014:

Komentarze (17)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.