W krainie świętego Mikołaja

Artykuł drugiej potrzeby

Dariusz Kuziak 2014-12-03 09:29:48 liczba odsłon: 1630

Jesienią spędziłem kilkanaście dni w krainie świętego Mikołaja. Nie, nie tego gościa w czerwonym kubraczku, wymyślonego przez specjalistów z działu reklamy coca-coli, spasionego grubasa, co w grudniu okupuje centra handlowe, zachęcając do zakupów.

Byłem u tego prawdziwego, co był biskupem z Miry, dawał posagi ubogim pannom, a na stare lata przeniósł się w niewysokie, kapuściane góry i teraz spogląda tam na nas z ikonostasu. Święty Mikołaj, jako najbardziej czczony w okolicy, dostał w tym zestawie cerkiewnych obrazów dobre miejsce – na dole, obok północnych diakońskich wrót. Tam go właśnie, owładnięty tęsknotą do niskopiennych gór, odwiedziłem. Dzisiaj, w przededniu jego imienin, kłaniam się mu nisko, po beskidzku.  
 

Zostało Ci do przeczytania 81% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 48/2014:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.