Zwycięstwo i wyzwolenie
Artykuł drugiej potrzeby
„9 maja Plac Czerwony w Moskwie znów zamieni się w plac pancerny. Znów będą tam prężyły muskuły te dywizje, które niedawno na oczach świata i na naszych polskich oczach, dokonały agresji na sąsiednią Ukrainę”. Prezydent Bronisław Komorowski 3 maja w Warszawie.
„Decyzja Rady Najwyższej ZSRR o uznaniu 9 maja za Dzień Zwycięstwa została podjęta... 8 maja. Zrobiono to z rozmysłem. I zgodnie z tamtym dokumentem odtąd moskiewskie obchody nie czczą zwycięstwa w II wojnie światowej, lecz w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej”. Andrzej Zawistowski: „Defilada, której nie było”, w: „Tygodnik Powszechny” 17/2015.
„Na Pomorzu i Śląsku władze sowieckie oficjalnie zachęcały do grabieży. Mimo że dzielnice te zostały już zarezerwowane jako własność Polski, Sowieci dewastowali je w sposób nieznany nigdzie indziej w Europie. Brygady prowadzące roboty związane z reparacjami wojennymi demontowały całe fabryki, linie kolejowe i wywoziły je do Rosji jako łup wojenny. Całe miasta, jak Gdańsk czy Nysa, oczyszczano z wszelkich ruchomości i palono do gołej ziemi. Niemieckiej ludności cywilnej, która została na miejscu, zwłaszcza kobietom, nie okazywano żadnej litości. Zbiorowe gwałty były na porządku dziennym”.
Zostało Ci do przeczytania 63% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 18/2015: