O takich jak on w sporcie mówi się: rozgrywający. To lider drużyny, ten, który organizuje grę, rozdziela i wystawia piłki, decyduje o składzie, rozprowadza swoich ludzi. Polityka jest grą zespołową. Dobrze jest mieć sprawdzonych graczy. I Marian Dzięcioł takich miał. Gdy było trzeba, dla dobra Łochowa docierał wysoko, do gabinetów ministrów, szanownych dyrekcji, wysokich zarządów...
Ale odkąd został burmistrzem Łochowa, nigdy nie pchał się wyżej. Gdy zdarzyło się, że kandydował do Sejmu, to niechętnie, z odległego miejsca. Bo koledzy prosili, nie dało się odmówić.