Wybory były niedawno, więc nie do końca wiadomo, co w najbliższej przyszłości będzie niefajne. Ponieważ dotychczas mało fajne było Prawo i Sprawiedliwość, więc teraz, by złapać balans, mało fajny będzie pewnie PiS. Jak PiS zrobi to, co obiecał, to będzie źle. Niedobrze będzie też, gdy tego nie zrobi. Jak zrobi coś, czego nie obiecał, będzie miał przegwizdane. A już przegwizdane po całości to wtedy, gdy nie zrobi tego, czego nie obiecał.
Co będzie, nie wiadomo, ale jedno wiadomo – najgorsze będzie zawsze to, co zrobi Jarosław Kaczyński. A jak nic nie zrobi, to najgorsze będzie, że nie zrobił. Jak świat (polityczny) światem zawsze tak było.
I nie ma widoków, by było inaczej. Zmiana, niezależnie od tego, jak będzie wielka, nie będzie tak wielka, by ogarnęła prezesa i jego demoniczny wizerunek.